Prokuratura uchyliła śledztwo orzekając, że rozmowa została nagrana przypadkowo przez samego komendanta i nie doszło do złamania prawa.(Fot. archiwum)
- Faktycznie 10 kwietnia opolski sąd poinformował o uchyleniu decyzji prokuratury co do umorzenia śledztwa, czekamy jeszcze na pisemne uzasadnienie tej decyzji - potwierdza Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy
Kontrowersyjna rozmowa, której fragment w maju ubiegłego roku wysłano do opolskich mediów, miała miejsce 25 października 2012 roku w gabinecie Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu. Po jej upublicznieniu komendant Leszek Marzec odszedł na emeryturę, a policjantka - naczelniczka jednego z wydziałów została zawieszona, wróciła już do pracy.
- Rozmowa została zarejestrowana przypadkowo przy pomocy urządzenia do prowadzenia telekonferencji, a nie na skutek celowego użycia przez inną osobę zewnętrznego urządzenia podsłuchowego. Komendant po samodzielnym zalogowaniu się do systemu nie włączył funkcji uniemożliwiającej nagrywanie rozmów prowadzonych w swoim gabinecie - tłumaczyła swoją decyzję prokuratura w Legnicy.
Ogr: Napisał postów [1215], status [zrobił/a karierę]
stary czerwony knur