Zasieki defensywy Piotrkowiania po raz kolejny okazały się zbyt trudne do sforsowania dla PE Gwardii Opole.
Gwardziści spotkanie z zespołem z Piotrkowa Trybunalskiego rozpoczęli pechowo. Remigiusz Lasoń trafił w słupek, a dwie akcje Grzegorz Garbacza zatrzymał Piotr Ner. Za chwilę spudłował Jakub Płócienniczak, a bramkarz rywali obronił rzut Lasonia. Goście nie mieli za to problemów z punktowaniem i po 6 minutach prowadzili 4:1. W kolejnej akcji Ner obronił karnego, ale Paweł Swat po chwili zrehabilitował się w kontrze. W ofensywie zaskoczył wreszcie Filip Scepanović i w 13 minucie było już tylko 6:5 dla Piotrkowian.
Kiedy wydawało się, że gospodarze złapią wiatr w żagle kolejny raz przypomniał o sobie bramkarz gości. Obronił on 3 rzuty z rzędu, 1 stratę Gwardii wykorzystał Sebastian Rumniak i przewaga przyjezdnych urosła do stanu 10:5. Podopieczni Tadeusza Jednoroga kolejny raz odgryźli się przeciwnikom i po trafieniu Nenada Zeljica zmniejszyli straty na 12:9. Na ławkę kar w ekipie z Piotrkowa Trybunalskiego powędrowali Marek Daćko i Paweł Stołowski. Taki stan kadr po stronie oponentów zawodnicy z Opola wykorzystali wzorowo i w 28 Scepanović doprowadził do remisu 12:12. Chwilę później, po obronie rzutu Macieja Pilitowskiego przez Vladimira Bozica, Marcin Śmieszek dał Gwardii pierwsze prowadzenie 14:13. Wypełniona hala przy Kowalskiej eksplodowała ze szczęścia.
Po przerwie gra zaczęła się układać po myśli gospodarzy. Dwa razy między słupkami dobrymi obronami popisał się Bozic, a Paweł Prokop po kontrze dał gwardzistom prowadzenie 17:15. Po przejęciu trafił Scepanović i przy tym 3 punktowym prowadzeniu coś w szeregach opolan się zacięło. Po prostej stracie gola zdobył Paweł Stołowski, a karę dostał Garbacz. Jego brak w grze defensywnej poskutkował golem Szymona Woynowskiego i mecz zaczął się od nowa. Prowadzenie dla Gwardii w pojedynkę odzyskiwał jeszcze Wojciech Knop, ale i on w pewnym momencie zaczął się mylić. 4 straty po stronie Gwardii i lepsza skuteczność Piotrkowianina, za którą stali Daćko oraz Trojanowski skończyły się przechyleniem szali na korzyść gości 28:26.
Wówczas zegar wskazywał już 58 minutę, ale szansa na uratowanie choćby punktu dla gospodarzy wciąż wisiała w powietrzu. Lasoń zmarnował karnego, a rzut Prokopa ze skrzydła obronił Ner. Rozmiary porażki zdołał jeszcze zmniejszyć Piotr Swat ale to ostatnia drużyna rundy zasadniczej Superligi cieszyła się w sobotę w Opolu ze zwycięstwa. Ten wynik zepchnął gwardzistów na 3. lokatę w tabeli fazy play out, przed KPR Legionovo i za Piotrkowianina oraz Zagłębie Lubin.
PE Gwardia Opole – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 26:29 (14:14)
Gwardia: Malcher, Bozić – Śmieszek 4, Swat 1, Paweł Adamczak, Knop 4, Szolc 3, Scepanović 3, Zeljić 2, Drej, Serpina, Piotr Adamczak, Garbacz 2, Prokop 4, Płócienniczak, Lasoń 3.
Piotrkowianin: Ner, Procho – Mróz 4, Daćko 2, Woynowski 4, Stołowski 5, Trojanowski 2, Różański, Piotr Swat 4, Rumniak 3, Pilitowski 4, Pożarek, Pacześny 1.
Sędziowali: Andrzej Kierczak (Michałów) i Tomasz Wrona (Kraków).
Kary: 14 minut – 6 minut.
Janosik: Napisał postów [7961], status [VIP]
Są za słabi , na ten poziom rozgrywek . Tyle w temacie.