Dzień Rodziny i zorganizowane w jego ramach atrakcje okazały się prawdziwym "strzałem w dziesiątkę".(Fot: archiwum)
Pełne skupienie na twarzach zarówno najmłodszych uczestników jak i ich opiekunów wywołały pokaz modeli pływających przy Stawie Barlickiego.(Fot: MOSiR)
Kulminacja atrakcji w ramach Dni Opola nastąpiła w weekend. Sobota od samego rana należała do amatorów sportu oraz rekreacji. MOSiR zorganizował bowiem dzień otwarty na wszystkich swoich obiektach, a na części z nich odbyły się dodatkowe imprezy. Za darmo opolanie mogli tego dnia skorzystać z lodowiska Toropol, pływalni Wodna Nuta i Akwarium czy siłowni na Stadionie Lekkoatletycznym. Na boiskach Centrum Sportu rozegrano w sobotę III Turniej na Rzecz Laryngektomowanych, przy stawku przy ul. Barlickiego odbył się pokaz modeli pływających, a w Parku Naodrzańskim Jarek Tomanek uczył opolan jazdy na rolkach.
W sobotni wieczór niemal do ostatniego miejsca wypełnił się opolski amfiteatr. Czterogodzinny program zakończony pokazem fajerwerków spotkał się z dużym aplauzem widowni. Soul City, kabaret Ani Mru Mru oraz Bajm – czyli gwiazdy głównego punktu w programie atrakcji dla opolan podczas święta miasta – nie zawiodły. - Córka lubi Soul City, wszyscy zrywamy boki przy skeczach tego szczupłego pana z Ani Mru Mru. Ale wisienka na torcie to Bajm – tak przekrojową ofertę sobotniego wieczoru podkreślali nasi rozmówcy.
Strzałem w dziesiątkę okazał się też Dzień Rodziny. Kuchnia Tadka Niejadka, występy artystów z Młodzieżowego Domu Kultury w Opolu, tancerzy z zespołu Pech, pokaz iluzji oraz miasteczko zabaw przyciągnęły mnóstwo rodziców z milusińskimi. - Takiego rodzaju festyny rodzinne mogłyby się tu odbywać całe lato, w każdą niedzielę. Wnuczek jest zachwycony, biega od stanowiska do stanowiska – zachwalali pomysł imprezy jej uczestnicy.
Organizatorzy Dni Opola 2014 nie zapomnieli też o akcencie z okazji kanonizacji Jana Pawła II. W Filharmonii Opolskiej, przy wypełnionej sali, odbył się w niedzielę wieczorem koncert z udziałem włoskich artystów – Massimo Mercellego i Ramina Bahramiego, którzy wykonali najpiękniejsze sonaty Jana Sebastiana Bacha. Na brak zainteresowania nie mogło też narzekać Kino w Mieście – plenerowe pokazy filmowe, które w tym roku zostały przeniesione na Rynek czy sobotnie warsztaty taneczne, również zorganizowane pod ratuszową wieżą.
krisss: Napisał postów [2133], status [Szycha]
No trzeba przyznać włodarzom, że w tym roku postarali się bardzo. Oby więcej takich imprez było i nie moglibyśmy narzekać.. Niestety to tylko marzenia. Pewnie lwia część budżetu na imprezy poszła właśnie na dni Opola, pozostała kwota zostanie spożytkowana na festiwalu a na Sylwestra jak zwykle nie zostanie nic.