- Autor: Mat
- Wyświetleń: 2643
- Dodano: 2014-05-13 / 19:32
- Komentarzy: 23
Poseł bez eksperta nie pociągnie
"Eksperctwo, doradztwo i konsultacja – różne sposoby wykorzystania wiedzy w polityce" – pod takim hasłem na Uniwersytecie Opolskim odbyła się dzisiaj debata z udziałem opolskich parlamentarzystów. Dzielili się oni swoimi doświadczeniami współpracy z kręgami eksperckimi i doradczymi. Który z posłów najbardziej się na nich "przejechał", a który stara się ich unikać?
- Wszyscy odczuwamy chęć poprawy języka dyskursu publicznego. Wiedza jest czymś szlachetnym, ale jest też łatwo podatna na manipulację polityczną. Żyjemy w czasach, kiedy polityka ulega daleko idącej specjalizacji. Zapotrzebowanie na wiedzę ekspercką jest zatem coraz większe – mówi dr Kamil Minkner, politolog Uniwersytetu Opolskiego, moderator wtorkowej debaty. - Idea fix jaka przyświecała nam w organizacji tej debaty to aby nie tylko politycy porozmawiali ze sobą, ale chcemy też skonfrontować tą wiedzę jaką mają, z zawodowymi politologami – dodaje.
W debacie na forum studentów Uniwersytetu Opolskiego i lokalnych dziennikarzy udział wzięli Janina Okrągły (Platforma Obywatelska), Ryszard Galla (Mniejszość Niemiecka), Tomasz Garbowski (Sojusz Lewicy Demokratycznej), Tadeusz Jarmuziewicz (Platforma Obywatelska), Sławomir Kłosowski (Prawo i Sprawiedliwość) oraz politolodzy: prof. Krzysztof Zuba z UO oraz dr Olgierd Anusewicz z Uniwersytetu Warszawskiego. - W przypadku doradców polityków mamy do czynienia z często powtarzającym się schematem. Oto polityk mówi: napisałem ulotkę, co o niej sądzicie moi doradcy? A w odpowiedzi słyszy wielokrotnie, że ulotka jest świetna, a zmienić to może wypadałoby tylko czcionkę. Krytycyzm tak trudny do uzyskania podnosi samoocenę i tak mocno zawyżoną w większości polityków - ocenia Anusewicz.
- Jeśli chodzi o doświadczenia współpracy z zewnętrznymi ekspertami i doradcami to mam ich dużo i dużo złych. Kiedyś o mało nie straciłem głowy z tytułu jednej takiej. Przygotowywaliśmy kiedyś w ministerstwie blok zarządzania przestrzenią powietrzną. Właśnie na podstawie ekspertyzy przygotowaliśmy zapis mówiący o tym, że gdyby polskie radary w pobliżu Litwy nie dawały rady to taniej, aby litewskie pracowały w obie strony. Skończyło się tym, że Jarmuziewicz oddaje polską przestrzeń powietrzną Litwinom – wspomina poseł PO.
- Poseł powinien być ekspertem w doborze ekspertów, bo bardzo łatwo narazić się na różne reperkusje. Szczególnie bacznie trzeba patrzeć na pochodzenie ekspertyz. Kiedyś w Ministerstwie Edukacji analizowaliśmy temat odpłatności za drugi kierunek studiów. Każda z 5 zamówionych ekspertyz różniła się od siebie nawet fundamentalnymi zapisami. Pewnie dlatego w końcu ta sprawa stanęła na Trybunale Stanu – opowiada Sławomir Kłosowski z PiS.
Uczestnicy debaty po stronie parlamentarnej doszli m.in. do wniosku, że posłowie często nie mogą w pełni korzystać z narzędzia zewnętrznych ekspertyz... bo mają zbyt mało pieniędzy na aktywność poselską. Z kolei politolodzy zwracali uwagę, że wiele z ekspertyz i porad udzielanych politykom nie uwzględnia zarządzania ryzykiem komunikacyjnym. Mówiąc prościej: nikt nie sprawdza, jakie konsekwencje społeczne mogą mieć ekspertyzy i porady użyte przez polityków.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
neon: Napisał postów [2749], status [Szycha]
Najlepszy jest Miller z suflerem za plecami!