Tablice dwujęzyczne zamontowano na 3 stacjach kolejowych w gminie Chrząstowice. Podczas remontu peronów tablice zdjęto i wszystko wskazuje na to, że nie zostaną ponownie zamontowane.(Fot. archiwum)
"Suchy Bór - Derschau", "Dębska Kuźnia - Dembiohammer" oraz "Chrząstowice - Chronstau" - takie tablice do niedawna witały podróżnych na dworcach kolejowych w gminie Chrząstowice.
PKP zdemontowało tablice podczas remontu linii kolejowej na odcinku Opole Groszowice - Błotnica Strzelecka. Początkowo sądzono, że chodzi tylko o remont peronu, po ukończeniu którego tablice ponownie zostaną zamontowane na peronach. - Z wielkim zdziwieniem przyjęliśmy więc informacje jakie dotarły do nas ze strony władz gminy Chrząstowice w tym roku, iż przy okazji modernizacji linii kolejowej na trasie Opole – Częstochowa ściągnięcie tablic dwujęzycznych nie ma mieć charakteru przejściowego tylko trwały - czytamy w oświadczeniu Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim.
Kolej tłumaczy m.in., że "po raz po raz kolejny zmieniają się standardy co do wyglądu tablic na dworcach i w związku z tym tablice, które zostały zapłacone przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, a zawieszone w 2012 roku nie mogą już wrócić na swoje miejsce i musiałyby zostać zastąpione przez nowe, które w tym przypadku musiałby być już sfinansowane przez
PKP." PKP tłumaczy także, że musiałoby wprowadzić dwujęzyczne bilety oraz dwujęzyczne nazewnictwo w systemach informatycznych.
Mniejszość niemiecka nie zgadza się z argumentami PKP. - Argument kosztowy związany z aktualną koniecznością wymiany tablic i dostosowania ich do nowych standardów był już w 2012 roku PKP znany. Gmina ustawianie tablic ściśle konsultowała z zarządcą stacji. Przedstawiciele PKP byli obecni przy ich odbiorze. Poza tym należy zwrócić uwagę, iż w związku z nowymi przepisami PKP będzie musiała wymienić wszystkie dotychczasowe „polskie” tablice na dworcach kolejowych w całej Polsce i w kontekście ogromnych kosztów z tym związanych podnoszenie kwestii kosztów wymiany czterech tablic polsko-niemieckich wydaje się bardzo wątpliwe i mało wiarygodne - tłumaczy w oświadczeniu zarząd TSKN.
Towarzystwo Społeczno Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim przypomina też, że PKP jest spółką państwową, które powinno realizować zapisy Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych, przytaczając m.in. fragment konwencji, ratyfikowanej przez prezydenta RP: "W rejonach tradycyjnie zamieszkałych przez znaczącą ilość osób należących do mniejszości narodowej Strony będą starać się - zgodnie z obowiązującym prawem, w tym także, tam gdzie to stosowne, umowami z innymi państwami oraz przy uwzględnieniu ich specyficznych warunków - umieszczać również w języku mniejszości tradycyjne nazwy lokalne, nazwy ulic i inne oznakowania topograficzne o charakterze publicznym, o ile istnieje tam wystarczające zapotrzebowanie na takie oznakowania”.
TSKN skierował oświadczenie w sprawie dwujęzycznych tablic m.in. do posłów Sejmowej Komisji Mniejszości, Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości, Ministra Administracji i Cyfryzacji, Ministra Infrastruktury i Rozwoju oraz Wojewody Opolskiego.
arta26: Napisał postów [1556], status [zrobił/a karierę]
Niech polska odda te tereny niemcom jak było do 1945 i po sprawie.