- Autor: Mat
- Wyświetleń: 12377
- Dodano: 2014-07-13 / 14:23
- Komentarzy: 13
Wędkarze znaleźli łódkę, która może mieć kilkaset lat
Tak zwana dłubanka, którą znalazła trójka wędkarzy z Opolszczyzny, według pierwszych szacunków może mieć co najmniej kilkaset lat. Entuzjaści archeologii są zachwyceni, bo tego typy okazy zdarzają się niezwykle rzadko. Emocje studzą nieco eksperci i zapowiadają, że dokładny wiek łódki będzie można określić dopiero po specjalistycznych badaniach. Podobnie ma się sprawa z pochodzeniem znaleziska.
Ważąca około 400 kilogramów i jak podkreślają wszyscy – bardzo dobrze zachowana - drewniana łódka tkwiła zakopana w mulistym dnie Małej Panwi. Gdyby nie czujne oko trójki wędkarzy ze Staniszczy Małych, pewnie taki stan nie uległby zmianie przez kolejne lata. - Byliśmy na rybach i zauważyliśmy, że coś wystaje z dna rzeki. Podejrzewaliśmy, że to fragment jakiegoś kajaka albo starej łódki. Ciekawość wzięła górę, pogrzebaliśmy dwie godziny i wyciągnęliśmy ją gołymi rękoma. Robiliśmy to w sumie w 8 osób – opowiada Andrzej Czupala, jeden z odkrywców dłubanki.
Znaleziskiem, które trafiło na prywatną posesję w Staniszczach Małych natychmiast zainteresowały się środowiska archeologiczne i naukowe. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób łódka znalazła się na dnie Małej Panwi. Wiadomo za to, że dłubanka została wykonana z pnia dębu, ma 355 centymetrów długości i 80 cm szerokości. – To znalezisko na skalę kraju. Takich łódek nie odkryto zbyt wielu, a tych zachowanych w całości praktycznie nie ma. I tajemnica tkwi w tym, dlaczego ktoś taką łódkę porzucił – ocenia dr Krzysztof Spałek z Uniwersytetu Opolskiego, znawca lokalnej historii. – Łódki podobnie wyglądały i we wczesnym średniowieczu i w jego późniejszej fazie. Dłubanka nie powstała na pewno w ciągu ostatnich 100-200 lat, bo w tym czasie materiał nie zdążyłby stać się czarnym dębem – twierdzi Spałek.
Drewno cech takich, jak te zaobserwowane wstępnie w przypadku odkrytej dłubanki, nabiera jeśli przebywa pod wodą lub zakopane w ziemi od kilkuset do kilkunastu tysięcy lat. - Data jej powstania na razie nie jest znana. Potrzebne są do tego precyzyjne badania – zaznacza Grzegorz Molenda z Urzędu Ochrony Zabytków w Opolu. Póki co opiekun łódki codziennie przykrywa ją wilgotną plandeką i polewa wodą. - To proste zabiegi pielęgnacyjne, które zapobiegają wyschnięciu drewna – wyjaśnia mężczyzna.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
siostra_brygida: Napisała postów [48071], status [VIP]
Da sie tym jeszcze popływać? Jakby co to mam silnik zaburtowy Yamaha.Używany , ale jeszcze całkiem, całkiem...niedrogo policze. ;)