- Już w 1997 roku przymierzaliśmy się do jego remontu, ale przyszła powódź, a później bywało różnie - mówi Piotr Rybczyński, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.
Pomarańczową przerywaną linią zaznaczono trasę bolkowską - proponowany wariant objazdu. (Fot. UM Opola)
Prezydent Ryszard Zembaczyński i wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu Piotr Rybczyński zorganizowali dziś konferencję prasową pod mostem na ul. Niemodlińskiej, by pokazać, w jak katastrofalnym stanie jest obiekt.
- Komuniści zbudowali go bez odpowiedniej ilości cementu i spartolili konstrukcję. Skorodowały pręty zbrojenia, odpadają całe płaty. Obraz korozji jest przerażający - mówi Ryszard Zembaczyński, prezydent Opola. - Most jest konstrukcji kablobetonowej, dlatego nie widać uszkodzeń konstrukcji. Już w 1997 roku przymierzaliśmy się do jego remontu, ale przyszła powódź, a później bywało różnie - mówi Piotr Rybczyński, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu. - Gdyby nie wiele doraźnych napraw, dziś na pewno byśmy pod tym mostem nie stali - podkreśla.
Konieczny jest zatem remont mostu na ul. Niemodlińskiej, a właściwie rozebranie go i zbudowanie od nowa. Prace budowlane mogą potrwać nawet 2 lata, dlatego konieczne jest zbudowanie tymczasowej przeprawy przez Odrę na czas budowy nowego mostu.
Ratusz proponuje wariant tzw. trasy bolkowskiej. Zaczynałaby się ona na ul. Marka z Imielnicy - między kamionką Bolko a zakładami Nutricia, dalej przez Odrę i fragment wyspy Bolko, po czym łączyłaby się z mostem na kanale Ulgi - do tej pory służącym głównie dla pojazdów obsługujących ogród zoologicznych oraz mieszkańców, korzystających z uroków wyspy Bolko.
Na razie ratusz czeka na wydanie decyzji środowiskowej. Gdy tak się stanie zamierza w przetargu wyłonić firmę, która najpierw zbuduje tymczasową przeprawę przez wyspę Bolko po to, by można było przenieść tam ruch i rozpocząć modernizację mostu na ul. Niemodlińskiej. - Ponadto zanim ruszy rozbiórka mostu w jego bezpośrednim sąsiedztwie na ul. Niemodlińskiej zbudujemy nad Kanałem Ulgi kładkę dla pieszych i rowerzystów, pod którą podwiesimy instalacje zamontowane pod mostem - tłumaczy Piotr Rybczyński, wicedyrektor MZD.
Nie ma możliwości, by remont mostu ruszył bez uprzedniego otwarcia objazdu. - Wszystkie posiadane przez nas opracowania wskazują, że w takiej sytuacji sąsiednie mosty - na ul. Wrocławskiej oraz Spychalskiego w godzinach szczytu byłyby po prostu nieprzejezdne - wyjaśnia Rybczyński.
Wicedyrektor MZD przekonuje, że tzw. trasa bolkowska to jedyny sensowny kompromis. - Choćby dlatego, że w tym wariancie musimy zbudować tylko jeden most, a nie dwa lub trzy - jak na przykład wtedy, gdyby przeprawę umiejscowić obok mostu kolejowego. Wtedy musielibyśmy zbudować jeden most na Kanale Ulgi, drugi na Odrze, a kolejny - na kanale Młynówka. A w bezpośrednim sąsiedztwie mostu na ul. Niemodlińskiej po prostu nie ma gdzie zbudować nowej przeprawy - mamy tu osiedla mieszkaniowe, szkołę - tłumaczy Piotr Rybczyński.
Urzędnicy mówią, że przy optymistycznych szacunkach do marca przyszłego roku powinno udać się uzyskać pozwolenie na budowę oraz stworzyć niezbędne projekty. W takim przypadku w czerwcu można byłoby rozpisać przetarg na modernizację mostu przy ul. Niemodlińskiej oraz budowę tymczasowej przeprawy i kładki dla pieszych. Przy takim założeniu objazd byłby gotowy w połowie 2017 roku i dopiero wtedy można byłoby ruszyć pełną parą z pracami przy moście na Niemodlińskiej. Mogą one potrwać nawet 2 lata, a zatem można założyć, że nowy most na ul. Niemodlińskiej mógłby zostać oddany do użytku w 2019 roku.
MDG: Napisał postów [4], status [żółtodziób]
Po co nam Politechnika i Wydział Dróg i Mostów? Co w głowach mają urzędnicy ?? Dlaczego przy rekrutacji nikt tego nie sprawdza?? http://goo.gl/maps/H5Y7F Panie Prezydencie proszę powiedzieć komu podesłać nr konta du wypłaty. W linku alternatywa dla trasy Bolkowskiej. (pomiędzy punktami A i B należy zbudować przeprawę pontonową, gdyby któremuś z Pańskich pracowników lub pracowników mzd nic to nie mówiło)