- Autor: Greg
- Wyświetleń: 2733
- Dodano: 2014-10-04 / 23:20
- Komentarzy: 4
Opolscy Gwardziści pokonali Viret Zawiercie
Nasi szczypiorniści nie bez problemów wygrali z drużyną z Zawiercia. Spotkanie zakończyło się wynikiem 29:21. To już czwarta wygrana Opolan z rzędu.
Początek spotkania w Zawierciu z solidnym I-ligowcem, który poprzednie rozgrywki zakończył w ścisłej czołówce, był wyrównany, a rywale podjęli z gwardzistami walkę. Między innymi po dwóch trafieniach z dystansu Remigiusza Lasonia był remis 5-5, a co ciekawe wszystkie bramki dla rywala zdobył Mariusz Kuśmierczyk, ale tylko jedną z gry. Pozostałe z rzutów karnych, a nie zatrzymał go ani Adam Malcher, ani Kamil Buchcic.
Za chwilę po przechwycie i kontrze Wojciecha Trojanowskiego gwardziści prowadzili 6-5, a po kolejnym szybkim ataku skończonym tym razem przez Jakuba Płócienniczaka wreszcie zyskali dwie bramki zaliczki. Kolejne minuty były popisem gry opolan w defensywie i bramce. Co więcej Paweł Swat przejął piłkę wprowadzaną przez rywala od "środka" i pokonał Rafała Ratuszniaka, a nasz zespół wygrywał już 11-6. Bramkarz miejscowych popisał się potem dwoma dobrymi paradami, ale jego koledzy pudłował i po akcji Swata było 12-7 dla naszych.
Potem w bramce po raz kolejny spisał się Adam Malcher, nasi zablokowali Damiana Biernackiego i w 17. minucie prowadzili 13-8. Za chwilę Damiana Kaprala zatrzymał nasz bramkarz, a Sebastian Rumniak trafił w samo okienko. W 22. minucie wygrywamy 17-11, a za chwilę 19-12. Co warto podkreślić w tym okresie graliśmy na Rumniaka i Pawła Prokopa, którzy trafili dwa i trzy razy. Wówczas jednak między słupkami bramki rywala pojawił się Kamil Zbroiński. Karnego wykonywanego przez Pawła Prokopa jeszcze puścił, ale dwie kolejne interwencje miał udane, nasi stracili jeszcze piłkę w ataku, Sergiusz Zagała i Kapral doprowadzili do stanu 19-15, a jeszcze dwa razy ratował nas Malcher.
Nie udało mu się to po przerwie i rywal tracił tylko dwa trafienia (17-19), ale wówczas rozpoczął się koncert Malchera i naszego zespołu. Uważna i agresywna gra w defensywie zmuszała rywali do błędów, jak już rzucali to Malcher pozbawiał ich złudzeń.
Za to w ataku pozycyjnym i w kontrze nie mylili się kolejni nasi zawodnicy, a zespół wygrywał już 25-18. W osłabieniu, po poprzeczce Wojciecha Knopa i stracie było „tylko” 25-20. Atomowy rzut Kamila Mokrzkiego przywrócił równowagę. Za chwilę rywal grał w osłabieniu, dwie kolejne parady zanotował Malcher i po rzucie Knopa było w 55. minucie 27-20. Nawet będącego w przewadze w końcówce meczu rywala dobili Knop i Swat. Nasz zespół wygrał 29-21, a mecz zakończyła oczywiście interwencja Malchera.
Viret Zawiercie - PE Gwardia Opole 21-29 (15-19)
Viret: Ratuszniak, Zbroiński, Kot - Kapral 4, I. Zagała, S. Zagała 1, Kijowski 2, Szymański, Bugaj, Kuśmierczyk 10, Fugiel 2, Komalski, Nowak 1, Biernacki 1, Słodowy, Makaruk.
PE Gwardia: Malcher, Buchcic - Swat 5, Trojanowski 1, Knop 4, Rumniak 4, Scepanović 1, Zeljić 1, Kłoda, Mokrzki 4, Jankowski, Ciosek, Prokop 3, Płócienniczak 1, Simić 1, Lasoń 4.
Kary: 8 minut - 16 minut
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Janosik: Napisał postów [7961], status [VIP]
"Lekcja pokory" w ELICIE nie poszła na marne!!!...AWANSUJĄ i pozostaną wśród najlepszych na długie lata!