Tadeusz Jarmuziewicz złożył w czwartek konkretne deklaracje wszystkim rowerzystom w Opolu. (Fot: Dżacheć)
Swoje wystąpienie na Placu Konstytucji 3 Maja w Opolu poseł Jarmuziewicz rozpoczął od poważnej deklaracji. - Jeśli zostanę prezydentem Opola to nasze miasto jako czwarte w Polsce podpisze Kartę Brukselską. Zobowiążemy się w ten sposób, że do 2020 roku wskaźnik mieszkańców poruszających się rowerem wzrośnie do 15 procent. Uważam, że to w pełni osiągalne, zwłaszcza, że rowerzyści już stanowią około 10 procent opolan – przekonuje Jarmuziewicz. - Do tego dojdą jeszcze konkretne zadania jak zmniejszenie o połowę ryzyka wypadków rowerowych, pracę nad systemem parkingów rowerowych czy wprowadzenie polityki, która miałaby zapobiegać kradzieży rowerów – dodaje.
Mniejsze ryzyko wypadków rowerowych oznacza przede wszystkim inwestycje w infrastrukturę drogową dedykowaną cyklistom. - Dlatego zespół rowerowy działający w ratuszu będzie otrzymywał z budżetu miasta milion złotych rocznie na realizację inwestycji pro-rowerowych. Będziemy się też przyglądać każdej nowej inwestycji drogowej aby nie zapomnieć przy jej okazji o rowerzystach – deklaruje kandydat PO na prezydenta Opola. - Zależy nam na określeniu konkretnego celu w tych działaniach skierowanych do rowerzystów. Musimy wiedzieć dokąd zmierzamy – dodaje.
Tadeusz Jarmuziewicz taki cel już wyznaczył. To 150 kilometrów ścieżek rowerowych w Opolu do 2018 roku, a więc do końca kolejnej kadencji prezydenta miasta.
JotPe: Napisał postów [5170], status [VIP]
co za ryje, boje się