W ubiegłym roku podczas nocy sylwestrowej na opolskim Rynku zagrał zespół IRA. W tym roku urzędnicy kompletnie zaniechali organizację jakiejkolwiek imprezy.(Fot: archiwum)
W temacie Sylwestra pod gwiazdami, którego od kilku lat organizuje na rynku ratusz od kilku tygodni panowała w ratuszu zmowa milczenia. Jedyną pewną informacją był stan budżetu na 2014 rok i fakt, że sylwestra tam nie uwzględniono. Trzeba jednak podkreślić, że brak środków w pierwotnym budżecie miasta nie musiał być w tej sytuacji decydujący bo w przeszłości zdarzały się różne przesunięcia celowe. Nawet na kwoty większe niż 100-150 tysięcy złotych, a tyle średnio ratusz wydawał w ostatnich latach na organizację zabawy sylwestrowej na Rynku. Tematem nie zajęli się jednak ani urzędnicy ani radni.
Sytuacja zaczęła się robić napięta, kiedy z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym środków na organizację imprezy nie dostało Narodowe Centrum Polskiej Piosenki. To NCPP odpowiada za rozmowy z gwiazdami, które miałyby zagrać na rynku. Tak było w roku ubiegłym, kiedy w Opolu koncert w noc sylwestrową zagrał Artur Gadowski z zespołem IRA. Wydarzenie muzyczne i pokaz fajerwerków przyciągnęły pod ratusz kilka tysięcy opolan, którzy w szampańskim nastroju przywitali nowy rok. W tym roku zadania ściągnięcia gwiazdy do Opola nikt NCPP nie zlecił.
- Brak środków na sylwestra to efekt tylko i wyłącznie oszczędności – próbuje tłumaczyć sytuację Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prasowy ratusza. Tymczasem Arkadiusz Wiśniewski, wybrany w minioną niedzielę na prezydenta Opola, zadeklarował interwencję w tej sprawie. - Przygotowywany jest już plan imprezy sylwestrowej. Pieniądze w budżecie na pewno się znajdą - zapowiada.
Nie jest jednak tajemnicą, że z powodu wcześniejszych zaniechań trudno będzie do Opola ściągnąć dobry zespół, który wystąpi na żywo. Większość gwiazd umowy dotyczące nocy sylwestrowej ma podpisane z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.
[moderacja]: Napisała postów [321], status [maniak]
[moderacja]