(Fot. Dżacheć)
Przypomnijmy – w nocy 26 czerwca 2012 roku Jolanta Cz. urodziła samodzielnie w łazience swojego domu chłopca. Jak wynika z opinii biegłego z medycyny sądowej, dziecko straciło życie w sposób gwałtowny poprzez uduszenie w wyniku utopienia. Żyło do 20 minut. Pakunek z zakrwawioną piżamą Jolanty Cz. i zwłokami dziecka znalazła następnego dnia w łazience jej mama.
- Biorąc pod uwagę zeznania oskarżonej, zeznania świadków, opinie biegłych i wszystkie zgromadzone w toku postępowania dokumenty sąd uważa, że nie budzi wątpliwości wina oskarżonej odnośnie popełnienia zabójstwa – uzasadniał sędzia Jarosław Benedyk. – Oskarżona swoją ciążę ukrywała, choć ten stan był widoczny dla otoczenia. Nie miała też koncepcji na to, co zrobić z dzieckiem po urodzeniu.
Sąd nie dał wiary obronie oskarżonej, która twierdziła, że chciała oddać dziecko do tzw. okna życia. - Działanie oskarżonej było świadome i celowe, a skoro wszyscy wiedzieli, że jest w ciąży, to mogła zrobić coś, by zapewnić dziecku życie – mówił sędzia.
Sąd Okręgowy postanowił odstąpić od natychmiastowego aresztu i zastosować wobec oskarżonej środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji i zakazu opuszczania kraju. Sąd uznał, że natychmiastowe pozbawienie wolności Jolanty Cz. zaszkodziłoby najbliższej rodzinie – Jolanta Cz. jest matką dwójki dzieci w wieku 4 i 6 lat, jedno z nich wymaga specjalnej opieki.
Jednocześnie sąd nie dopatrzył się okoliczności pozwalających na nadzwyczajne złagodzenie kary. - Oskarżona jest osobą z wyższym wykształceniem, z ustabilizowaną sytuacją rodzinną i materialną, ale nie chciała dziecka i sięgnęła do środka najbardziej drastycznego, do zabójstwa – mówił sędzia.
Prokuratura domagała się dla Jolanty Cz. wyroku 12 lat więzienia. Zabójstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od lat 8 do dożywocia. Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny.
Pixidixi666: Napisał postów [45], status [ ! Troll ! ]
Widocznie nie kochala malca poslizgneła sie na mydle upadła i samo wyleciało