Podczas imprezy odbyła się m.in. randka w ciemno.
(Fot. Enay)
Rosenmontag zorganizowano w Gościńcu "Pod Różą" w Chrząszczycach.
- Nazwa Rosenmontag pochodzi nie od rosen - róży, ale od niemieckiego słowa rasen - czyli szaleństwo. Chodzi oczywiście o szaleńczą zabawę na koniec karnawału - tłumaczy Norbert Rasch z Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim.
Podczas imprezy wystąpiły m.in. kabarety, lokalne orkiestry i artyści. - I właśnie o to chodzi, by pokazywać naszych zdolnych ludzi, a nie gwiazdy estrady - dodaje Rasch. Dodaje też, że w imprezie chodzi o integrację i poczucie wspólnoty. - Od początku są przyśpiewki, wciąganie w interakcję poprzez konkursy i zabawy - tłumaczy.
Imprezę już po raz szósty zorganizowały wspólnie Ośrodek Kultury i Sportu w Prószkowie oraz Mniejszość Niemiecka.
- Od kilku lat utrzymuje się podobny poziom zainteresowania imprezą, zawsze mamy pełną salę. O konkursy dbają sami wykonawcy i uczestnicy, my organizujemy tylko część techniczną - mówi Mariusz Staniów, dyrektor OKiS w Prószkowie.
To jedna z ostatnich imprez karnawału. Od środy będzie obowiązywał post.
[moderacja]: Napisała postów [1180], status [starszy pismak]
[moderacja]