- Autor: Dżacheć
- Wyświetleń: 6829
- Dodano: 2015-07-21 / 17:35
- Komentarzy: 17
Krzysztof Stańko: Mam nadzieję, że to koniec mojej batalii z sądem
Po kilkunastu latach Krzysztof Stańko – który miał produkować kilkadziesiąt kilogramów amfetaminy miesięcznie – został od wszystkiego uniewinniony. Pozostał wątek paserstwa przy zakupie samochodu. Dzisiaj sąd umorzył postępowanie ze względu na przedawnienie sprawy.
Krzysztof Stańko jest właścicielem ośrodka „Kormoran” w Turawie. Jednocześnie jest ofiarą świadka koronnego – Macieja B. To on zeznał, że Stańko produkował kilkadziesiąt kilogramów amfetaminy miesięcznie. Wszystko narkotyki miał przechowywać na wyspie. Gdy antyterroryści wpadli do jego ośrodka, specjalnie wyszkolone psy i śledczy nie znaleźli ani grama amfetaminy. Co ciekawe, po wyspie też nie było śladu. Prokurator Roman Pietrzak nie dawał za wygraną i po każdym uniewinnieniu apelował lub składał kasację. Ostatecznie, po 10 latach Stańko został uniewinniony od wszystkich zarzutów, poza… paserstwem przy zakupie starego samochodu.
Mowa o Volkswagenie Transporterze z 1988 roku. Krzysztof Stańko – zdaniem prokuratury – kupił ten samochód wiedząc, że był kradziony. Biznesmen z Turawy był już wcześniej uniewinniany za to, ale sprawa ostatecznie wróciła do pierwszej instancji. Sąd Rejonowy w Opolu uznał dzisiaj, że było to paserstwo nieumyślne, co oznacza, że sprawa dawno temu się przedawniła. W związku z tym sąd umorzył postępowanie.
- Dopiero za kilka dni będziemy wiedzieli czy to jest koniec mojej batalii z wymiarem sprawiedliwości. Wszystko zależy od tego, czy prokurator złoży apelację. Jeżeli nie złoży, ja też tego nie będę robił. Mam dość chodzenia po sądach. Chcę zacząć żyć normalnie – mówił po ogłoszeniu wyroku Stańko.
Jednocześnie przedsiębiorca dał do zrozumienia na rozprawie, że jest niewinny. - Dostałem od sprzedawcy tego samochodu dwa kluczyki i niemiecką kartę pojazdu. Nigdy bym nie przypuszczał, że może to być kradziony pojazd – mówił w sądzie Stańko.
W związku z rzekomą produkcją amfetaminy na wielką skalę Stańko spędził 27 miesięcy w areszcie. Złożył już pozew w sądzie o odszkodowanie za niesłuszny areszt w wysokości ponad 3 milionów złotych. Ta sprawa została jednak zawieszona, do czasu uprawomocnienie się procesu o paserstwo.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
hahahaha: Napisał postów [22273], status [VIP]
W każdej plotce tkwi ziarnko prawdy... Ale miał szczęście nasz Pablo Escobar - nasz król amfetaminy ;)