- Autor: Dżacheć
- Wyświetleń: 7405
- Dodano: 2015-10-06 / 20:02
- Komentarzy: 28
Napadł na sklep w Krapkowicach, spędzi 4 lata za kratkami
Mężczyzna wpadł ponad pół roku po napadzie przez niedopałki papierosów, na których śledczy znaleźli DNA przestępcy. Wojciech S. przyznał się do winy, sąd skazał go na 4 lata więzienia.
Do zdarzenia doszło w listopadzie 2014 roku. Policja miała nagranie ze sklepowego monitoringu, ale nie była w stanie rozpoznać napastnika. Po 7 miesiącach Wojciech S. został zatrzymany dzięki niedopałkom, które znaleźli śledczy. Dzięki nim ustalono DNA sprawcy, które policja miała w swojej bazie, ponieważ mężczyzna był już wcześniej karany.
Oskarżony, grożąc nożem ekspedientce, zażądał pieniędzy. W kasie było 1800 złotych, które – zgodnie z wyrokiem sądu – mężczyzna będzie musiał oddać. Skazany wyjaśniał w sądzie, że nie pamięta, co zrobił z tymi pieniędzmi.
Za rozbój z ostrym narzędziem Wojciechowi S. groziły co najmniej 3 lata więzienia. Sędzia Zbigniew Harupa w uzasadnieniu wyroku przyznał, że nie ma znaczenia czy napastnik wymachuje ostrym narzędziem, czy je po prostu trzyma w ręce.
Oskarżony w sądzie wyjaśniał, że nie pamięta, jak doszło do napadu bo był pijany. S. zeznał, że wypił wcześniej 8 piw i butelkę wódki.
Wyrok jest nieprawomocny.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
pedro90: Napisała postów [138], status [wyjadacz]
Policja nie jest od takich rzeczy w Polsce aż się dziwię. W naszym kraju są po prostu od nabijania budżetu państwa i gnębienia zwykłych obywateli, którzy na nich pracują od rana do nocy.