- Decyzja radnych Platformy Obywatelskiej i Razem dla Opola stawia na dzień dzisiejszy największe opolskie kluby sportowe pod ścianą - mówi Łukasz Strzelecki, naczelnik ratuszowego wydziału sportu (Fot. Dżacheć)
- Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że jest mi ekstremalnie przykro z tego powodu. Decyzja radnych Platformy Obywatelskiej i Razem dla Opola stawia na dzień dzisiejszy największe opolskie kluby sportowe pod ścianą - mówi z żalem Łukasz Strzelecki, naczelnik ratuszowego wydziału sportu.
Krzysztof Drynda z klubu Razem dla Opola zagłosował przeciw (podobnie jak 10 innych radnych), bo nie zgadza się z tytułem uchwały. - Docierają do mnie liczne sygnały, które wskazują, że program dotyczący organizacji pozarządowych nie może być dokumentem branżowym, dotyczącym np. tylko krzewienia kultury fizycznej. To byłoby jego wypaczenie. Wolałbym szukać innych rozwiązań dla sportu, nieopartych o ustawę o pożytku publicznym i wolontariacie - słyszymy.
Strzelecki odpiera argumenty Dryndy. - Dokument musi się tak nazywać, bo jest to podyktowane - de facto - ustawą o pożytku publicznym. Przypominam, że kluby sportowe także są organizacjami pozarządowymi. Co więcej, dokument o którym mowa, nie musi być wielosektorowy. Uspokajając dodam też, że do połowy przyszłego roku zostanie opracowana uchwała umożliwiająca wieloletnie finansowanie wszystkich organizacji trzeciosektorowych.
Co w praktyce oznacza dzisiejszy sprzeciw radnych? - Mając łączny budżet na sport w wysokości 3 mln zł, klubom będziemy mogli dać jedynie połowę z tego, gdyż druga część miała być rozdysponowywana z puli finansowania wieloletniego. Druga rzecz: maksymalna dotacja jednoroczna dla jednej drużyny nie może wynieść więcej niż 250 tys. złotych. To stawia w naprawdę trudnej sytuacji opolski sport - kwituje Strzelecki.
JotPe: Napisał postów [5170], status [VIP]
Sport.a się zapali i gra :-P ...Samemu pracujcie nad kondycją, byście mieli siłę uciekać przed milicją...(ZDR)