Opolscy samorządowcy spotkali się m.in. z prezydentem Rzeszowa Tadeuszem Ferencem. (Fot. Starostwo Powiatowe w Opolu)
- Spotkanie okazało się bardzo owocne, rozmawialiśmy m.in. na temat konsultacji społecznych, które przeprowadzane są na terenie gminy Trzebownisko. Pragnę podkreślić, że są one organizowane regularnie od 2010 roku. Za każdym razem mieszkańcy opowiadają się przeciwko włączeniu ich gminy w granice administracyjne Rzeszowa. Co ważne, zarówno wojewoda podkarpacki, jak i Rada Ministrów bierze pod uwagę głos ludzi i negatywnie opiniuje pomysł prezydenta Tadeusza Ferenca. Mamy nadzieję, że i u nas podobne opinie będą miały wpływ na decyzję najwyższych władz - tłumaczy Henryk Lakwa, Starosta Opolski.
- Sytuacja rozwoju Rzeszowa jest zupełnie inna od tej, jaką proponuje nam Arkadiusz Wiśniewski. Nie można tego bezpośrednio porównywać. Przypomnę, że w 2003 roku mieszkańcy jednej z gmin sami zgłosili się do prezydenta Ferenca z prośbą o przyłączenie do miasta, ponieważ nie mieli oni nawet wodociągów, a wodę dowoził raz w tygodniu beczkowóz. Pod Opolem mamy jednak bardzo dobrze funkcjonujące wioski, z wszystkimi niezbędnymi mediami, a prezydent Opola wybiera sobie co bardziej łakome kąski, te najlepiej zagospodarowane - dodaje Róża Malik, burmistrz Prószkowa.
Samorządowcy jednak zgodnie podkreślają wzajemną współzależność Opola i okolic. - Nie ma silnego Opola bez silnych ościennych gmin, nie ma też silnych gmin bez silnego Opola. Nie chcemy jednak, by w naszych małych ojczyznach istniały podziały spowodowane ich rozparcelowaniem - słyszymy.
- Będziemy szukać poparcia na każdym szczeblu, od najniższego, aż po te najwyższe. Zrobimy wszystko, by nie doszło do podziału naszych terenów - zapewnia Róża Malik.
tomek86: Napisał postów [174], status [wyjadacz]
Ciekawe co Wiśnia na to?? Napewno yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy!!