- Autor: Seeb
- Wyświetleń: 9200
- Dodano: 2008-07-16 / 16:23
- Komentarzy: 84
Kangur wybrał wolność
Kilkunastomiesięczny kangur od trzech dni cieszy się wolnością. Zwierzę uciekło w niedzielę ze stadniny w Mosznej.
Męski osobnik, którego nie zdążono jeszcze nazwać, przyjechał do stadniny w Mosznej razem z kangurzą partnerką od hodowcy z województwa łódzkiego.
- Po kilku godzinach okazało się, że jedno ze zwierząt prześlizgnęło się pod siatką ogrodzeniową - mówi Magdalena Donimirska ze stadniny w Mosznej.
Zwierzęta miały być atrakcją mini zoo, jakie mieści się przy stadninie.
Na własną rękę przez dwa dni wszelkimi możliwymi siłami zwierzaka szukało kilkunastu pracowników stadniny. Niestety bezskutecznie.
- Apelujemy o pomoc do okolicznych mieszkańców - mówi
Donimirska. Pewne jest, że zwierzak sam nie wróci do domu, zbyt krótko tu był - tłumaczy.
- Nie ma wątpliwości, że kangur na wolności czuje się jak w raju. Na pewno nie umrze z głodu, ponieważ żywi się zbożem, kukurydzą, czy owocami których w tej chwili jest wystarczająco dużo - przekonuje pani Magda.
Największym zagrożeniem są dla niego natomiast źli ludzie i ruch samochodowy.
Jeśli więc ktoś z czytelników zobaczy biegającego po polu, czy lesie kangura, musi wiedzieć, że to nie fatamorgana.
Osoby, które mogą pomóc w zatrzymaniu zwierzęcia prosimy o kontakt ze stadniną. tel: 77 466 88 33 , 77 466 84 29, 77 466 84 16
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
tak może być: Pewnie jakieś wieśniaki będą myślaly, że to zając i tak się skończy żywot kangura..