(Fot. archiwum)
- W toku pierwszego etapu rekrutacji, po podsumowaniu liczby miejsc w publicznych, jaki i prywatnych placówkach stwierdziliśmy, że zabraknie 140 miejsc dla dzieci. Sytuacja ulegnie poprawie, bo w drugim etapie otworzyliśmy dwa oddziały dwóch dużych placówek - mówi Irena Koszyk, naczelnik wydziału oświaty urzędu miasta Opola.
Dwa oddziały utworzono w Publicznym Przedszkolu nr 51 na ul. Bytnara Rudego i na ul. Jesionowej w Publicznym Przedszkolu nr 37. Dużo lepiej sytuacja wygląda w szkołach podstawowych.
- Na tysiąc sześciolatków, do pierwszej klasy zapisanych zostało 670 dzieci. Myślę, że ma w tym udział również ten bon na 1000 zł, zdecydowanie możemy to zaliczyć jako sukces - słyszymy.
Przypomnijmy, że brakujące miejsca w przedszkolach dotyczą trzylatków, ponieważ przedszkola mają obowiązek przyjmować w pierwszej kolejności te sześciolatki, które nie zostały zapisane do szkół. Ostateczne wyniki rekrutacji i kolejne dane poznamy 2 maja.
art1001art: Napisał postów [914], status [stały bywalec]
no ale wiśnia chce zapewnić wszystkim "super duże opole", a nie potrafi ogarnąć nawet takiego drobiazgu ?? to co on robi ?? opieprza się i tyle.... zamiast fundować sobie w ratuszu windę za 1,5 miliona to można było pomyśleć o dzieciach......... zamiast nowej fury można coś innego zrobić, zamiast dawać klerowi ziemie za darmo ...... niestety wiśnia nie nadaje się na prezydenta... no może się ludzie powinni ruszyć i zrobić porządki w ratuszu