Na korytarzach II LO w Opolu, nie ma już śladu po mundurkach. (fot: mim)
Niektórzy przyszli dziś do swojej szkoły na luzie inni ze stresem. Jak się okazuje, od nowego roku szkolnego weszło w życie sporo zmian. Mogą zniknąć mundurki szkolne wprowadzone przez byłego ministra edukacji Romana Giertycha. Teraz decydować o nich razem z uczniami i rodzicami będą dyrektorzy szkół, a ministerstwo do uniformów już nie dopłaci.
Kolejne zmiany to nowa lista lektur obowiązkowych. W gimnazjum nie będzie już sztuki, ten przedmiot podzielono na plastykę i muzykę. Od tego roku także ocena z religii wliczona zostanie do średniej ocen na świadectwie. Trzecioklasiści zdawać będą obowiązkowy egzamin z języka obcego, ocena nie będzie jednak brana pod uwagę przy rekrutacji do szkoły średniej.
Tegoroczni maturzyści, będą mogli po raz pierwszy zdawać na egzaminie dojrzałości filozofię, język łaciński i kulturę antyczną oraz informatykę. Nie opłaci się wagarować, połowa nieusprawiedliwionych nieobecności w miesiącu oznacza niespełnienie obowiązku szkolnego, a rodzice wagarowiczów mogą się spodziewać wizyty policji i kar finansowych.
Noworoczne zmiany dotyczą także nauczycieli. Wszyscy kandydaci do pracy w szkole będą musieli przedstawić dyrektorowi zaświadczenie o ... niekaralności.
Aleksander Iszczuk – dyrektor LO nr 2 w Opolu podkreśla, że dla niego ten rok też jest inny. - Po raz pierwszy od kilku lat nie mamy zmian dotyczących matur, uczniowie mogą spokojnie się uczyć i nic ich nie zaskoczy przed egzaminem - mówi.
rep: mim
LO2: a od kiedy w liceum (szczególnie IILO) były "giertychowskie" mundurki?