- Leszek Pogan nie stawił się dziś w zakładzie - mówi kpt. Magdalena Mitoraj, rzecznik więzienia. (fot: Seeb)
Informację tę potwierdza kapitan Magdalena Mitoraj, rzecznik zakładu karnego przy ul. Sądowej w Opolu. - Na tę chwilę nie mamy żadnych możliwości działania - tłumaczy.
Jeśli Pogan nie zjawi się w więzieniu w ciągu trzech dni, dyrekcja zakładu powiadomi o sprawie sąd, który w takich sytuacjach zwykle wydaje nakaz doprowadzenia.
Przypomnijmy, Pogan został skazany na 7 lat więzienia, grzywnę w wysokości 270 tyś. złotych, oraz zwrot kosztów sądowych w kwocie 54 tyś. zł. Aby ubiegać się o przedterminowe, warunkowe zwolnienie, musi odsiedzieć za kratkami jeszcze przynajmniej rok. Na poczet kary zaliczono mu bowiem czas, który podczas sprawy spędził w areszcie tymczasowy.
Warto przypomnieć, że niespełna dwa tygodnie temu opolski sąd odrzucił prośbę Leszka Pogana o odroczenia odsiadki. Zdaniem skazanego, odbycie kary utrudniać miał mu zły stan zdrowia i kłopoty rodzinne.
Więcej o wyroku w aferze ratuszowej czytaj w artykule:
Opole: Wyrok w aferze ratuszowej
apollo789: Napisał postów [1870], status [Szycha]
Paranoja,a za co go wsadzac do puszki?A dlaczego my podatnicy mamy go utrzymywac?Wykorzystal >stolek