- Autor: Greg
- Wyświetleń: 19778
- Dodano: 2016-11-28 / 19:38
- Komentarzy: 42
Przełomowe odkrycie w Krasiejowie. Znaleziono skamieliny największego latającego gada.
(Fot. Krzysztof Stypułkowski / mat. prasowe)
Prof. Jerzy Dzik i dr Tomasz Sulej ogłosili przełomowe odkrycie w dziedzinie paleobiologii. O szczegółach opowiedzieli podczas konferencji prasowej organizowanej przez National Geographic Polska oraz Instytut Paleobiologii PAN.
Ozimek volans – bo tak nazywa się największe zwierzę latające triasu – został odkryty przez paleontologów z Instytutu Paleobiologii PAN. Jego liczne szkielety pochodzą z dawnej kopalni iłu w Krasiejowie koło Ozimka na Śląsku Opolskim. Były wydobywane ze skały przez 13 lat i dopiero teraz pokazane są światu.
- Pierwsze kręgi znaleźliśmy w sierpniu 2001 roku - wspomina Tomasz Sulej. - Był to kawałek iłu o wymiarach kilku centymetrów, a na nim dwa małe kilkumilimetrowe gadzie kręgi. Pamiętam, jak potem w laboratorium oczyszczałem je ze skały pod mikroskopem. Niektóre blaszki w tych kręgach mają kilka dziesiątych milimetra grubości. Raz się zdarzyło, że mały kawałek takiej blaszki mi się odłamał i przyklejenie go z powrotem wymagało dużej precyzji, do nanoszenia kleju używałem włosa. Przydało się wtedy doświadczenie modelarskie z młodości.
W końcu studentom udało się znaleźć prawie cały szkielet. Zawierał puste w środku kości kończyn i niemal cały kręgosłup tułowiowy z żebrami i wydłużone kręgi, które tworzyły szyję. Całą niezwykle skomplikowaną i trudną preparacją zajął się profesor Jerzy Dzik. Liczył, że uda mu się tam znaleźć także czaszkę. Profesor wypreparował, narysował i opisał wszystkie kości, czaszki jednak nie było. Co robić? Publikować cały szkielet pozaczaszkowy, czy czekać na czaszkę? - Udało nam się ją znaleźć w 2010 roku. Kosteczki były jednak tak małe i cienkie, że nie dałoby się ich wypreparować. Zwróciliśmy się więc do Wojskowej Akademii Technicznej i tam dr Krzysztof Karczewski prześwietlił nam całą czaszkę w tomografie. Potem Marek Dec, wtedy doktorant w Instytucie Paleobiologii PAN, z tysięcy slajdów ręcznie powycinał (używając specjalnego oprogramowania) każdą kość oddzielnie. Dzięki temu mogłem zmontować w komputerze prawie całą czaszkę. Jest ona bardzo dziwna, niektóre kości w ogóle nie przypominają tych u innych gadów. Teraz już wiem, że podobieństwo budowy kręgów grzbietowych pterozaurów i ozimka to często spotykana w przyrodzie konwergencja - opowiada Sulej.
Ozimek miał bardzo długą szyję i kości kończyn, zarówno przedniej, jak i tylnej. Sama błona lotna nie została znaleziona, gdyż miękkie części bardzo rzadko zachowują się w stanie kopalnym (choć w Krasiejowie zachowały się, na przykład, skrzela małża), to wygląd szkieletu i puste w środku kości nie pozostawiają złudzeń, że było to zwierzę latające.
Największe osobniki miały 90 cm długości, ale w materiale kopalnym dominują mniejsze, o pojedynczych kościach kończyn do 10 cm długości przy średnicy 3 mm. Gady te zapewne żywiły się owadami i małymi kręgowcami. Nie były blisko spokrewnione z pterozaurami, które błonę lotną miały rozpiętą głównie na wydłużonych palcach kończyn przednich. W okresie, gdy nad Krasiejowem latały ozimki, czyli ok. 230 milionów lat temu, dopiero zaczynała się epoka dinozaurów. Z Krasiejowa pochodzi pradinozaur Silesaurus, a w Anglii żył już wtedy prawdopodobnie niepozorny przodek wielkich zauropodów.
Obszar dzisiejszego Krasiejowa znajdował się wówczas w strefie klimatu podzwrotnikowego. Klimat ten cechował się wyraźną sezonowością. Występowały dwie pory roku, sucha i deszczowa. W krajobrazie dominowały lasy iglaste. Prawdopodobnie to one stanowiły środowisko życia ozimka.
Szybując z drzewa na drzewo, mógł on uciekać przed nadrzewnymi drapieżnikami, a może i polować. Największym lądowym drapieżnikiem Krasiejowa był wówczas gad Polonosuchus silesiacus. Miał ponad 3 m długości i około 70 cm wysokości. Wyglądem przypominał nieco dzisiejsze krokodyle, zresztą odlegle z nim spokrewnione. Jego masywna czaszka wyposażona była w szereg dużych ostrych zębów.
Ozimek nie był jednak dla niego atrakcyjną zdobyczą, chyba że spadł na ziemię. Polonozuch prawdopodobnie polował głównie na pospolicie wówczas występujące w Krasiejowie aetozaury z gatunku Stagonolepis olenkae. Te wszystkożerne zwierzęta dorównywały rozmiarami mięsożernym polonozuchom. Ich całe ciało pokryte było zbroją kostną, podobnie jak u współczesnych nam pancerników czy łuskowców. Ich trójkątna czaszka była zwieńczona ryjkiem, który prawdopodobnie służył do rycia i wykopywania pokarmu z ziemi.
Przypuszczalnie prowadziły tryb życia podobny do dzisiejszych dzików, o czym oprócz ryjka świadczy także obecność rozbudowanych kanałów węchowych w czaszce. Innymi zwierzętami lądowymi Krasiejowa były wspomniane już, osiągające 1 m długości ciała, roślinożerne silezaury, prawdopodobnie pokrewne późniejszym dinozaurom ptasiomiednicznym. Odnalezienie ich niemal kompletnych szczątków w Krasiejowie pozwoliło na identyfikację kości podobnych zwierząt znalezionych w różnych triasowych stanowiskach kopalnych z całego świata.
Zobacz film, przygotowany przez Instytut Paleobiologii PAN:
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Demotywator: Napisał postów [34395], status [VIP]
Jak miał na imię?