(Fot. Dżacheć)
W pierwszym secie lepsze okazały się rywalki. Przyjezdne ze Szczyrku w dobrym stylu zaczęły grę na wyjeździe. Obrona wielu ciężkich ataków pozwoliła kontrować większość piłek. Celne uderzenia oraz minimalne błędy w szeregach opolskiej ekipy doprowadziły do walki na przewagi w końcówce seta. Presję wytrzymały rywalki i wygrały premierową odsłonę 25:27.W drugiej odsłonie opolanki powróciły do swojego stylu gry i zaczęły pewnie atakować i co ważna, bronić silnych uderzeń rywalek. Kluczowym momentem, na który trzeba zwrócić uwagę, to końcówka rozdania. Przegrywając 0:1 w setach i 19:22 Opole ogarnęła fala przypływów dobrej siatkarskiej energii. Fenomenalnie spisała się Iwona Zuzel, która zakończyła punktową zagrywką walkę na przewagi 29:27.
Trzecia odsłona to ponowna dobra gra opolskiej ekipy. Podopieczne Andrzeja Stelmacha poszły za ciosem i w tym secie nie dały za wygraną. Po wyjściu na kilku punktowe prowadzenie w końcowej fazie, rywalki nie zdołały podgonić wyniku. Seta skończyły opolanki 25:18.
Czwarta część gry i ostatnia to całkowita dominacja miejscowych. Celne ataki doprowadzały do małych problemów i nerwowości w szeregach drużyny ze Szczyrku. Łatwo wygrany set do 17 dał dużo radości kibicom zgromadzonym na hali, jak i trenerowi, który wraz z siatkarkami Opolskiej Politechniki, świętował zwycięstwo 3:1.
