- Autor: Majlan
- Wyświetleń: 3162
- Dodano: 2017-03-01 / 16:49
- Komentarzy: 18
Ks. Buczma: Wielki Post umożliwia chwilową zadumę nad życiem
W Kościele Katolickim Środa Popielcowa rozpoczyna Wielki Post. O tym szczególnym, 40-dniowym okresie rozmawiamy z księdzem Mateuszem Buczmą.
- Wielki Post potrwa tak naprawdę od dziś do Wielkiej Środy. Triduum Paschalne - czyli Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielka Sobota - już się w to nie wliczają. Wiele osób myśli natomiast, że Wielki Post trwa do samej Wielkanocy, co jest mylnym pojęciem - tłumaczy ksiądz Mateusz Buczma, koordynator wspólnot katolickich w diecezji opolskiej.
- Wszystkie osoby, które przybywają dziś do kościoła, by naznaczyć swoje czoło popiołem ze spalonych palm pokazują, że nie są duchowymi "mocarzami" i nie chcą polegać tylko na sobie, ale szukają siły i szczęścia pochodzącego od Boga. Bo to przecież on chce nas kochać i troszczyć się o nasze życie. Trzeba mu to tylko umożliwić - dodaje duchowny.
Ksiądz Buczma przypomina także o wielkopostnych postanowieniach. - Żyjemy w czasach, w których niejednokrotnie narzucamy sobie dyscyplinę fizyczną - choćby trzymając dietę lub uprawiając sport, zapominając z kolei o sferze duchowej. Może warto byłoby w tym okresie postanowić sobie, że będziemy - przykładowo - mniej patrzeć w szklany ekran smartfona, a w zamian za to poświęcimy więcej czasu rodzinie? - podsumowuje z uśmiechem Buczma.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
karwasztwarz: Napisał postów [277], status [maniak]
Zwyczaj posypywania głowy popiołem wywodzi się ze starożytnych obrzędów żałobnych Egiptu i Mezopotamii. Np. gdy Isztar wraca z Kur (Podziemia) widzi jak jej posłanniczka Ninszubur z rozpaczy obsypuje się popiołem; podobnie robiły na pogrzebach wynajęte płaczki. W tzw. ST załamany Hiob w workowym ubraniu siedzi w popiele, Jeremiasz nawołuje do pokuty i tarzania się w prochu, podobnie Joel, a Izajasz wymyślał innym od zjadaczy popiołów. W Indiach do dziś asceci pokrywają się popiołem. W IVw.pne. w Karii, Aremizja żona/siostra Mauzolosa po jego śmierci piła co dzień wino z prochami ukochanego. Proch to symbol bólu i cierpienia, katolicy jak zwykle niczego nowego nie wymyślili