- Autor: Majlan
- Wyświetleń: 9325
- Dodano: 2017-04-04 / 14:48
- Komentarzy: 15
Konflikt w CWK. "Mobilizacja pracowników" czy "mobbing"?
Beata Polaczek na początku lutego została dyrektorem Centrum Wystawienniczo-Kongresowego w Opolu, zastępując na stanowisku Sławomira Janeckiego. Nowa dyrektor już po kilku dniach swojej pracy popadła w konflikt z pracownikami. Ich zdaniem miała straszyć pracowników zwolnieniem oraz wymagać wykonywania obowiązków służbowych po godzinach pracy i niezgodnie z ich kompetencjami. Dziś Polaczek odniosła się do tych zarzutów na konferencji prasowej.
- Pierwszym moim zadaniem było zorganizowanie Jubileuszowego Charytatywnego Balu Prezydenckiego, który odbył się pod koniec lutego. Co ważne, wydarzenie w pełnej okazałości mogło odbyć się dopiero wtedy, gdy pozyskane zostały środki finansowe. Uważałam jednak, że - ze względu na szczytny cel przedsięwzięcia - warto podjąć wyzwanie. Wtedy jednak usłyszałam od jednego z pracowników, że "życzy mi powodzenia w uzbieraniu dużej kwoty". Pojawił się duży opór wśród moich podwładnych, bardzo ciężko było o współpracę z niektórymi z nich, co trwa do dziś - tłumaczy Beata Polaczek.
- Być może niechęć wynika z tego, iż chciałabym wprowadzić nieco zmian względem mojego poprzednika jeśli chodzi o zarządzanie jednostką. Mam tu na myśli zoptymalizowanie kosztów i czasu pracy. Proszę sobie wyobrazić, że w całym 2016 roku CWK zorganizowało 8 imprez własnych trwających łącznie 14 dni i wymagało zaangażowania 5 osób, które pobrały za to łącznie 339 tysięcy złotych wynagrodzenia, co daje "na głowę" blisko 68 tysięcy złotych. Chciałabym więc zmobilizować współpracowników do bardziej wytężonej pracy, nie tylko w godzinach 7:30 - 15:30, co również im się nie spodobało - dopowiada Polaczek.
Dyrektor zwraca też uwagę na fakt, iż pomimo nieobecności w szczytowym momencie nawet 11 członków załogi przebywających na zwolnieniach lekarskich, jednostka funkcjonuje bez zakłóceń. - Mimo próby destabilizacji CWK działamy, organizujemy kolejne wydarzenia. To pozwala zastanowić się nad zaangażowaniem poszczególnych osób w byt tej instytucji - słyszymy.
- Na koniec chciałabym podkreślić, że przytoczone w skardze kwestie nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości - nigdy nie poniżałam ani nie ośmieszałam osób pracujących w CWK. Tyle mogę na ten moment powiedzieć, szerzej o sprawie wypowiem się już po zakończeniu wszelkich kontroli - podsumowuje Polaczek.
Więcej o sytuacji w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym dowiemy się po zakończeniu trwającej tam kontroli Państwowej Inspekcji Pracy oraz opolskiego ratusza.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
wujo12: Napisał postów [962], status [stały bywalec]
tak naprawdę to we wszystkich zakładach państwowych jest mobbing na porządku dziennym, dziwne tylko że PIP nic z tym nie robi albo nie chce robić