Jednym z miejsc w których można kupić ciekawy prezent, są świąteczne kiermasze. (fot: Dżacheć)
Jeśli komuś się wydaje, że kupowanie prezentów to bułka z masłem to albo ma niewiarygodne szczęście albo zwyczajnie jest w błędzie.
Pewnie nie jeden z nas ma w swoim domu szufladę do której wrzuca wszystkie nietrafione prezenty, od ramek na zdjęcia, po pseudo porcelanowe figurki przedstawiające nie wiadomo co. Skąd się biorą niechciane prezenty? – Z egoizmu – twierdzi Agnieszka 26-letnia urzędniczka. Ludzie oceniają według siebie i kupują innym podarki, takie jakie sami chcieliby dostać - mówi.
Jak ustrzec się przed kupowaniem niechcianych prezentów? Aby prezent był trafiony trzeba albo wiedzieć czego chce dana osoba, albo zastosować podejście niczym spece od reklamy i popatrzeć na drugą osobą jak na pewien target. Wówczas zawęzimy pole poszukiwań upominków. Najlepszym wyjściem jest kupić coś neutralnego.
– Na przykład długopis, taki markowy. Niezależnie od upodobań takie coś zawsze się przyda. Uważam, że taki prezent sprawdza się w wielu sytuacjach – twierdzi 30–letnia Magda. - Mężczyznom można kupić jakiś dobry alkohol, koniak albo wino, to elegancki i sprawdzony upominek. Nie powinien nikogo zirytować – uważa natomiast Krystian nauczyciel z Opola.
A co jeśli musimy obdarować kogoś, o kim niewiele wiemy? Wyobraźmy sobie dość częstą sytuację - Mikołajki w szkolę lub w pracy. Pech chciał, że kupujemy upominek dla kogoś zupełnie nam obcego – Ostatnio zorganizowaliśmy Mikołajki w pracy, mnie przypadło kupienie prezentu naszemu 18-letniemu kucharzowi, o którym nic prawie nie wiem. Przeanalizowałem wszystko i kupiłem mu plakat, na którym jest kilkanaście pięknych kobiet. Prezent był udany, bo chłopak nie mógł od niego oderwać oczu! – przyznaje Kuba 22-letni kelner.
Jeśli nie wiemy co kupić, możemy zaproponować bliskiej osobie mały rajd po sklepach i uważnie obserwować, na co entuzjastycznie reaguje. Wówczas będziemy mieli stuprocentową pewność, ze kupimy coś co raz: zaskoczy ją, dwa: sprawi radość.
Prezenty bez wątpienia powinny być przemyślane i z pomysłem. W przeciwnym razie możemy popełnić świąteczną gafę. - Mam taką ciocię, która tkwi w zupełnie innej rzeczywistości i wszystkim kobietom w rodzinie, co roku stara się sprezentować rajstopy – wspomina Lidia.
A jakie niechciane prezenty Wy otrzymaliście? Czekamy na komentarze.
rep: JJ
kudłaty: Napisał postów [262], status [maniak]
ja jak zawsze dostane kosz mandarynek made in vietnam ;p