(Fot. Archiwum)
W ubiegły weekend policjanci garnizonu opolskiego zabezpieczali 48-godzinną imprezę muzyki elektronicznej. Przez dwa dni koncertów w okolicy osowskiego jeziora przewinęły się tłumy ludzi. Dla kryminalnych, drogówki i patrolowców był to czas bardzo intensywnej pracy.
W pierwszy dzień imprezy Kryminalni z Opola wspólnie z kolegami z ogniwa wodnego zatrzymali do kontroli osobowego volkswagena na śląskich tablicach rejestracyjnych. Mężczyźni poruszający się tym samochodem od razu wzbudzili podejrzenia funkcjonariuszy. Po przeszukaniu okazało się, ze 30 i 34-latek z Wodzisławia Śląskiego mieli przy sobie około 500 sztuk halucynogennych grzybów oraz marihuanę.
Następnego dnia, kryminalni - tym razem wspierani przez ruch drogowy - zauważyli idących ulicą 2 młodych ludzi. Po wnikliwej kontroli okazało się, że 19 i 20-latek z Łodzi posiadali przy sobie substancję psychoaktywną MDMA i prawie 10 gramów marihuany. Tego samego dnia wywiadowcy z komendy miejskiej zatrzymali 34-latka z Opola, który miał przy sobie metamfetaminę.
Wszystkie zatrzymane z narkotykami osoby usłyszały już zarzuty. Za ich posiadanie grozi kara do 3 lat więzienia.
pojarmen: Napisał postów [318], status [rozkręcił się]
I nieroby z policji utrzymywani z naszych podatków tak sobie statystyki bija łapią za 10 gram potem utrzymanie w wiezieniu a kto za to płaci my? Taki jeden z 2 policjanci to nie potrafili by normalnie pracować byli bici i kopani to poszli do policji . Bo tam jak kogoś zakuja w kajdany to się powyżywać mogą i odreagować bo do normalnej roboty to się nie nadaja tylko kawe i paczki jeść lub kebab . O taka polska Policja nie szanuje jej .