- Autor: Majlan
- Wyświetleń: 11845
- Dodano: 2017-08-27 / 08:00
- Komentarzy: 17
Opolanka gwiazdą TVN Style!
(Fot. Kacper Łacinnik/TVN Style)
Pochodząca z Opola Lidia Piechota jesienią poprowadzi program "Beauty ekspert" realizowany przez stację TVN Style. Zapytaliśmy ją o poszczególne etapy kariery i kulisy pracy w telewizji.
W przeszłości opolanka była związana między innymi z nieistniejącą już stacją TVN Meteo Active oraz Telewizją Polską. Dla portalu 24Opole.pl prowadziła rozmowy z artystami podczas 52. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Umiejętność biegłego posługiwania się językiem angielskim pozwoliła Lidii Piechocie także na współtworzenie takich wydarzeń, jak EURO 2012 (jako host speaker) czy ceremonii One For The Road Party w Johannesburgu w RPA.
- Zaczynałam 13 lat temu od trzymania lampy w Teletopie w Lublinie - była to niewielka telewizja kablowa. Później, w oddziale TVP w Opolu, stworzyłam autorski program "Rozkminka", następnie prowadziłam relacje na żywo na antenie TVP2 podczas Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Od 2006 roku w TVP Olsztyn realizowałam programy na różne anteny TVP. W 2008 roku z Radkiem Brzózką prowadziłam flagowy okręt TVP1 czyli "Kawę czy herbatę?", a w 2011 zostałam Ambasadorem Polskiej Turystyki i realizowałam felietony dla "Pytania na śniadanie" w TVP2 - opowiada Lidia Piechota.
Opolanka ma na swoim koncie także m.in. prowadzenie w języku angielskim takich eventów, jak konferencja INPUT w Szwajcarii czy RPA, współpracę z TVN Meteo Active, TVP Polonia, czy telewizyjnej Jedynki, w studiu 53. KFPP w Opolu, na ogólnopolskiej antenie. Sytuacja zrobiła się jeszcze bardziej dynamiczna rok temu, kiedy Lidia pojawiła się na antenie "Pytania na śniadanie" w TVP2 jako prowadząca relacje LIVE, a w lipcu tego roku zmieniła stację i teraz reprezentuje barwy TVN Style, gdzie z Ulą Chincz poprowadzi program "Beauty Ekspert" czyli poradnik urodowy dla każdej kobiety.
Świat telewizji to niejedyna przestrzeń, w jakiej Lidia dobrze się czuje. - Jestem też autorką pierwszego w Polsce vloga o ciąży i małym dziecku dla portalu Siostra Ania. Nikt wcześniej nie mówił tak otwarcie o intymności kobiety. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, wiele pań zaczęło się ze mną identyfikować, nadal piszą, pytają, gratulują... Niejednokrotnie dziwią się też, że od publikacji nagrań minęło już 5 lat! Teraz prowadzę blog Extremama, w którym opowiadam o byciu mamą 5-letniego już Zachariasza - mamą z pasją i energią.
Jak słyszymy, to właśnie syn naszej rozmówczyni jest dla niej największym motywatorem - Odkąd pojawił się w moim życiu, na wszystko patrzę inaczej. Bardziej dostrzegam niepowtarzalność konkretnych chwil czy wyjątkowość przyziemnych, codziennych spraw. Każdego dnia staram się również możliwie najsprawniej wykonać swoje obowiązki zawodowe, by móc wrócić do domu i spędzać czas z synem. Dziecko pozwala dorosłemu również odkrywać świat na nowo, oczami tego szkraba, co z kolei pomaga w opisywaniu widzom pewnych sytuacji czy przedmiotów.
W rozmowie z reporterem naszego portalu prezenterka podkreśla również, że praca prezentera telewizyjnego nie należy do łatwych. - Dzień zdjęciowy - trwający, załóżmy, od 8 do 21 - wymaga kilkukrotnego przebrania się, poprawiania make-up'u, ustawienia kamer czy świateł, a - w tak zwanym międzyczasie - znalezienia chwili na to, by przemyśleć, co za chwilę powiem widzom czy - po prostu - zjedzenia obiadu. Mówię tu o pracy w studio, która na swój sposób jest przewidywalna. Inaczej sytuacja wygląda podczas realizacji programu w plenerze - tam dochodzą nam zmienne, czasem naprawdę skrajne, warunki atmosferyczne wpływające na aparat mowy i sprzęt. Jest to coś, czego samemu trzeba doświadczyć - o tym nie mówi się w ogłoszeniach o pracę - słyszymy.
- W tym zawodzie ciężko również o naprawdę wolne dni. Gdy nie jadę na plan, przygotowuję się, umawiam gości, rozmawiam z ekspertami na tematy, które chcę poruszyć, dobieram stylizacje, dbam o swój wygląd - który w tej branży jest niezwykle istotny, omawiam szczegóły z producentem... Jest to więc złożony proces, z którego potem widz widzi kilka minut. Efekt końcowy, w moim mniemaniu zwykle nie oddaje tego nakładu pracy, bo żaden widz nie wie, ile potu wylaliśmy podczas zdjęć. O to chodzi! Trzeba kochać ten proces twórczy i ja tak właśnie czuję - podsumowuje z uśmiechem Lidia Piechota.
Zobacz spot promujący jesienną ramówkę TVN Style:
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
astra: Napisał postów [12379], status [VIP]
Boże jaka tragedia. Może lepiej by wyszła gdyby się nie śmiała. Przez Ładochę reklamującą Lidl przestałam tam robić zakupy. (Nie mogę znieść jej w tych reklamach. Drażni mnie jej zachowanie). A teraz jeszcze ta.