- Autor: Pav
- Wyświetleń: 8947
- Dodano: 2017-08-27 / 10:54
- Komentarzy: 46
W CWK trwa konwencja Tattoo Expo.
W Centrum Wystawienniczo Kongresowym w Opolu dziś drugi dzień konwencji tatuażu Tattoo Expo Opole 2017. 150 wystawców z Europy pokazuje swój kunszt artystyczny
O szczegółach świata tatuażu opowiedział nam jeden z wystawców, Radosław Jaworski z JaworArt , w branży od blisko 27 lat.
Takie expo w Opolu jest po raz pierwszy. Kiedyś jedyne tattoo expo było w Krakowie, 12 lat temu miała miejsce pierwsza edycja. Wcześniej jeszcze było w Warszawie, ale nie było cykliczne. Największe tattoo expo w Europie wschodniej to Kraków, gdzie jest 250-300 wystawców. Na Tattoo Expo Opole jest około 150. Jeżeli impreza się sprawdzi być może stanie się cykliczne.
Rynek tatuażu jest tak rozwinięty, że ludzie którzy się spotykają na konwencjach znają się ze sobą i potrafią przyjechać z daleka. Wystawcy to jest cała Europa, konkurs jest międzynarodowy. Wystawcy są 'number one', Irlandia, Anglia, Niemcy. Michał, który jest organizatorem tej imprezy, organizuje konwencje w Irlandii w Cork i w Dublinie i to jest jego 5 lub 6 konwencja. Ludzie którzy pokazują się tam, przyjechali również na tę konwencję.
Na konwencji jest tak, że jeżeli są wiodące studia, wiodący artyści z wielu krajów i ktoś chce zrobić sobie na konwencji tatuaż, to zapisy są na pół roku lub rok wcześniej. Ja mam na przykład 'pobukowane' konwencje do 2020 roku. Ludzie nieznani nie przyjeżdżają na konwencje, żeby się pokazać na konwencji, trzeba coś reprezentować jeżeli na przykład jedzie się na konwencję w Krakowie, trzeba mieć poziom światowy, to nie jest poziom europejski, tam nie przyjedzie 'leszcz'.
Młodzi artyści czasem są na rynku po 2 lata i robią takie rzeczy, że aż trudno uwierzyć. To jest właśnie konkurencja. Po to się ludzie spotykają, żeby pokazać swoją pracę, żeby ktoś inny mógł powiedzieć 'ja zrobię lepiej'.
Przez ostatnie lata w tatuażu zmieniło się wszystko. Zmieniły się igły, maszyny, tusze, zmieniła się technika pracy, ale przede wszystkim zmieniło się postrzeganie jakości pracy tatuażu. Kiedyś modne były 'tribale' na lędźwiach, dziś się je zakrywa. Prace są bardziej malarskie, bardziej realistyczne. To nie jest warsztat typowo rzemieślniczy, to jest warsztat artystyczny i za pracę artystów płaci się naprawdę grube pieniądze.
Teraz mamy lasery do usuwania tatuażu, przykładowo laser Q-switch rozbija molekuły tuszu pod skórą, nie robi blizn. Pozwala to z tatuażu zrobionego 20 lat temu zrobić zupełnie nowy, bez śladu poprzedniego.
Robiąc tatuaż, nie przekraczam 6 godzin podczas jednego spotkania, bo potem jest opuchlizna, zaczerwienienie, 6 godzin to jest maksimum. Niektórzy robią 8 czy 10 ale to za długo.
Nie ma przewagi kobiet czy mężczyzn w robieniu tatuażu, nie ma też przedziału wiekowego. Robią wszyscy. Teraz tatuaże robi coraz więcej ludzi starszych, którzy kiedyś chcieli mieć, ale nie wiedzieli gdzie, dokąd, zawsze im się to kojarzyło z jakimś kryminałem, a teraz wiedzą gdzie mogą to sobie zrobić, mogą sobie poczytać o studiach, o jakości pracy a przede wszystkim o higienie pracy i wiedzą, że nic im się nie stanie. Robią sobie rzeczy, które wymarzyli sobie 40 lat temu. Wśród klientów znalazły się nawet 80 letnie osoby, zamawiające na przykład motywy z wojny, czołgi, jeden z klientów był nurkiem i wytatuował sobie nurka jak wyławia jakieś bomby. Zdarzyło mi się też pracować z niemieckimi żołnierzami, którzy zostali wzięci do niewoli na Florydzie. Dla nich to było jak by wygrali wakacje. Robili sobie coś jak historię życia, lądowanie w Normandii, wzięcie do niewoli. W trakcie pracy jest czas by rozmawiać, poznać jego historię. Jeżeli siedzę z kimś przez 6 godzin, np robię komuś rękaw i trwa to dajmy na to przez 5 czy 8 posiedzeń, to jestem czasem jak psycholog.
Zawsze musi być ktoś, pewnie w kręgu znajomych, kto przełamie to tabu, 'ja sobie zrobię pierwszy'. Kolejna osoba przychodzi i mówi 'chcę sobie zrobić tatuaż bo koleżanka ma'. Jak się zrobi pierwszy to potem się już leci. Często jest tak, że stop następuje dopiero kiedy skończy się miejsce na tatuaże.
Wiek minimalny to generalnie 18 lat, jeżeli tatuaż chce ktoś młodszy, to musi przyjść z rodzicami, którzy osobiście wyrażą zgodę. I tak im wtedy mówię, zaczekaj 3 czy 5 lat, teraz jest za wcześnie, jeszcze ci się zmieni zdanie na ten temat.
Kolejka świadczy o renomie zakładu. Tam gdzie się nie czeka, tatuażu się nie robi. Taka jest podstawowa zasada. Czasem są ludzie którzy przychodzą i są zszokowani, że kolejka jest ustawiona na półtorej roku do przodu i idą tam gdzie się nie czeka. Nie raz bywa, że potem wracają poprawiać.
Michał Gabruk, współorganizator:
Organizujemy takie konwencje za granicą i chcieliśmy przenieść to doświadczenie do Polski, a ponieważ jesteśmy z Brzegu, więc naturalnym wyborem było dla nas Opole. Wcześniej zorganizowaliśmy takie konwencje w Cork, Dublinie i Midlands. Konwencję przygotowaliśmy w trójkę, ja Michał Gabruk, tutaj na miejscu, oraz Michał Przybyła i Marta Kanior-Przybyła zza granicy. Udało nam się zgromadzić dużą grupę artystów. Konwencje często są na 40 artystów, 60, 80. Do Opola udało nam się ich zaprosić 150, a duże konwencje, takie jak Warszawa, Gdańsk czy Kraków właśnie zaczynają się takimi liczbami. Przynajmniej jedna piąta artystów jest zagranicznych, z Niemiec, Włoch, Anglii, Irlandii, Grecji. Wśród gości znaleźli się Dumitru Todirica i Randy Engelhard, osoby dobrze znane w świecie tatuaży, można powiedzieć gwiazdy, a ich obecność w Opolu została dostrzeżona nawet przez organizatorów innych konwencji w Polsce. Randy jest również jurorem w reality show w niemieckiej telewizji, ma terminy zabukowane na 2 lata do przodu a jeden tatuaż kosztuje u niego 2 tysiące euro.
Przy realizacji konwencji udział bierze blisko 100 osób, poza główną salą z artystami i sceną, na której odbywają się konkurencje, pokazy i koncerty, mamy też strefę food truck'ów oraz strefę dla dzieci. Można również kupić koszulki drukowane tu na miejscu metodą sitodrukową, co każdy może na własne oczy obejrzeć. Mamy strefę drukarek 3D, stoiska z kosmetykami po tatuażu, tuszami oraz profesjonalnym sprzętem.
Oczekujemy, że ta konwencja otworzy cykl. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni zainteresowaniem ludzi. Włożyliśmy w nią bardzo dużo pracy, jeżeli się przyjmie, będziemy ją organizować w kolejnych latach.
Wszystkie szczegóły dotyczące imprezy znajdują się na naszej stronie internetowej http://tattoo-expo.pl/
oraz w artykule: Pierwsza międzynarodowa konwencja tatuażu w Opolu
Zapraszamy również do galerii zdjęć z pierwszego dnia: Tattoo Expo Opole 2017
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
kanclerz: Napisał postów [4906], status [VIP]
No mają ludzie różne hobby. Jeden lubi tatuaże,inny jak mu nogi śmierdzą.