- Autor: Majlan
- Wyświetleń: 5679
- Dodano: 2017-09-08 / 11:10
- Komentarzy: 5
W deszczu pokonali na rowerach 600 kilometrów dla Laury Biel
Czterech policjantów z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Opolu przejechało na rowerach trasę Opole-Świnoujście, by nagłośnić akcję pomocy dla Laury Biel - nienarodzonej jeszcze córki policjanta z Komisariatu I Policji w Opolu.
Przypomnijmy, u Laury zdiagnozowano bardzo skomplikowaną wadę serca. By dziewczynka mogła przeżyć, tuż po porodzie będzie musiała przejść poważną operację serca.
- Pomysł był całkowicie spontaniczny. Zauważyłem, że wpływy z licytacji na rzecz Laury zmalały, więc chciałem rozpowszechnić tę akcję jak najszerzej, nawet na całą Polskę. Namówiłem kolegów, którzy chętnie się przyłączyli i postanowiliśmy przejechać 600-kilometrową trasę z Opola do Świnoujścia na rowerach - tłumaczy st. sierż. Łukasz Basztabin.
Rozplanowaniem i zabezpieczaniem trasy zajął się mł. asp. Błażej Sołtys, prezes Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK przy Samodzielnym Pododdziale Prewencji Policji w Opolu. - Wziąłem całą logistykę na siebie, choć wiedziałem, że będzie to wymagało wiele pracy. Chciałem jednak, by chłopaki skupili się na treningach, ja za to zorganizowałem pojazd techniczny, którym przewożone były nasze rzeczy osobiste, zapasowy rower, części zapasowe, śpiwory, karimaty i namioty. Musiałem również zadbać o noclegi i posiłki dla kolegów - wylicza policjant.
Rowerowa wyprawa dla laury wyruszyła 1 września. - Od pierwszego dnia było bardzo ciężko, pogoda nas nie rozpieszczała. Ulewny deszcz sprawiał, że jechało się bardzo ciężko. Sprawy nie ułatwiał też silny wiatr, jednak cały czas czuliśmy wewnętrzną motywację, wiedzieliśmy, dla kogo jedziemy nad morze - wspomina st. sierż. Radosław Chmielewski.
- Każdego dnia pokonywaliśmy około 120 kilometrów w czasie 6-7 godzin. Nie brakowało długich, stromych podjazdów czy piaszczystych dróg, przez które musieliśmy prowadzać lub wręcz przenosić nasze rowery. Cały czas jednak wspieraliśmy się nawzajem i aż do ostatniego dnia wszystko szło względnie dobrze. Dopiero 5 września przebita opona w jednośladzie sierż. szt. Rafała Bila spowodowała, że spadł on z krawężnika i rozciął sobie łokieć. Rana nie była poważna, ale mocno zanieczyszczona, więc udaliśmy się z nią do lekarza, by dobrze ją oczyścił. W końcu jednak dotarliśmy do upragnionego celu, czyli do Świnoujścia, odwiedzając na całej trasie wiele komend - podsumowuje mł. asp. Błażej Sołtys.
Policjanci zapowiadają, że "jeśli tylko będzie można komuś pomóc, chętnie wyruszą nawet w 800-kilometrową podróż".
Laurę Biel cały czas można wspomóc dowolną kwotą. Wystarczy wpłacić pieniądze na konto Fundacji na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis, 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem "Laura Biel". Więcej informacji tutaj.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
rosomak200: Napisał postów [11933], status [VIP]
Ten mały pewnie miał rowerek z bocznymi kółkami.