(Fot. Dżacheć)
Wszystko przez wpis na Facebooku, który Roman Kołbuc umieścił 31 marca ubiegłego roku. Pan Roman zaangażował się w obronę swojej gminy Dobrzeń Wielki, gdzie brał udział w blokadzie obwodnicy. W swoim wpisie zaznaczył, że jego działania nie są skierowane przeciwko kierowcom, a jedynie "sprzeciwem wobec skandalicznego potraktowania przez władze Polski i Opola". W tym miejscu wymienił też wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, wojewodę Adriana Czubaka oraz prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego dodatkowo podając do nich numery kontaktowe.
- Byłem w pracy w momencie jak policja przyjechała do mojego domu. Nie chcieli nic powiedzieć żonie, więc wróciłem do domu i jak dowiedziałem się, że chodzi o sprawę z powództwa Patryka Jakiego pozwoliłem policjantom na przeszukanie domu, bo mieli nakaz. Na miejscu policjanci mieli kłopot z przejrzeniem laptopa i telefonu, więc zabrano mnie na komendę. Zakuto mnie w kajdanki. Zmieniałem tylko pokoje przesłuchań - relacjonuje Roman Kołbuc, oskarżony w sprawie.
- Chciałem tym sposobem zdjąć krytykę z ludzi protestujących i przekierować ją na ludzi, którzy doprowadzili do tych wydarzeń. Numery telefonów, które zostały podane znajdują się w internecie, nie jest problemem je znaleźć. Podczas styczniowej głodówki nie raz mieszkańcy dzwonili do Patryka Jakiego, wymieniali smsy, nie było z tym problemu, kiedy nie chciał rozmawiać, po prostu nie odbierał, bądź wyłączał telefon - tłumaczy Kołbuc.
Obrońcy pana Romana użyli stwierdzenia, że działania organów ścigania pociągnęły za sobą "efekt mrożący". Sytuacja ta spowodowała dużo problemów i kłopotów rodzinnych, także wśród znajomych.
Oświadczenie prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego: "Przyłączam się do wniosku o umorzenie, jednak zawsze będę przeciwny jakiejkolwiek formie hejtu."
- W związku z prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Opolu postępowaniem przeciwko mieszkańcowi Dobrzenia Wielkiego, któremu zarzuca się "publiczne zachęcanie do nękania", oświadczam że przyłączam się do wniosku o jego umorzenie. Niemniej jednak, zawsze będę przeciwny jakiejkolwiek formie hejtu, który nie dość że jest zjawiskiem jednoznacznie negatywnym to jeszcze niezgodnym z prawem. Mam nadzieję, że autor tych wpisów zrozumiał, że tego typu działania nie prowadzą do niczego dobrego i żałuje swojej postawy - oświadczył Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
Patryk Jaki: "To nie był numer publiczny, a prywatny. Otrzymywałem dziesiątki połączeń, nawet w nocy, pełnych agresji i pogróżek."
- Pomimo szykan, które mnie spotkały nie uważam, by konieczne było ściganie Pana Romana Kołubca. Celem mojego zawiadomienia było wyłącznie skasowanie mojego numeru telefonu ze wspomnianego wpisu na portalu społecznościowym. Skieruję do prokuratury pismo, którym oświadczę, że będę popierał wniosek pełnomocników oskarżonego o warunkowe umorzenie sprawy - oświadczył wiceminister sprawiedliwości, Patryk Jaki.
Decyzja zapadnie 26 stycznia.
W piątek 26 stycznia okaże się, czy Sąd Rejonowy umorzy sprawę, czy też sprawa trafi na wokandę. Za swoje działania Romanowi Kołbucowi grozi grzywna, ograniczenie wolności, a nawet dwa lata więzienia.
[moderacja]: Napisała postów [113], status [ ! Troll ! ]
[moderacja]