(Fot. archiwum)
(Fot. Dżacheć)
Obecnie w Opolu zarejestrowanych jest 14 aut elektrycznych i 210 hybrydowych. - Tylko w przypadku tych pierwszych możemy mówić o zerowej emisji zanieczyszczeń, dlatego uważamy, że to właśnie ta grupa pojazdów powinna mieć specjalny status - tłumaczy Piotr Letachowicz z biura prasowego Urzędu Miasta Opola.
Uchwała pomija więc grupę samochodów hybrydowych. - Składamy zatem prośbę o autopoprawkę do dokumentu, by znalazł się w nim również zapis o "hybrydach". Owszem, dziś ich właściciele płacą jedynie 20 złotych miesięcznie za postój, ale jedna i druga grupa to samochody z tak zwanego zielonego sektora, nie ma więc potrzeby traktowania ich inaczej - twierdzi Zbigniew Kubalańca, szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej.
- Podobne rozwiązanie stosowane jest w większości dużych miast europejskich, a do wielu centrów można wjechać tylko i wyłącznie samochodem elektrycznym lub hybrydowym - dodaje Kubalańca.
Przemysław Pośpieszyński, również radny PO, chce też, by w Opolu stanęła miejska ładowarka samochodowa. - Nie ma jej ani w naszym mieście, ani nawet w całym województwie. Gdyby udało nam się takową postawić, bylibyśmy jednym z nielicznych miast w Polsce. Proponuję budowany właśnie parking podziemny na Placu Kopernika lub - chociażby - rynek - słyszymy.
Jak słyszymy w ratuszu, z darmowego parkowania w stolicy Opolszczyzny cieszyć się będą, najprawdopodobniej, również kierowcy aut elektrycznych. - Wprowadzimy stosowną autopoprawkę. Będziemy też dążyć do budowy stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Pracujemy już nad takim rozwiązaniem wespół z Parkiem Naukowo-Technologicznym w Opolu - podsumowuje Piotr Letachowicz.
