- Autor: Sportowy Krecik
- Wyświetleń: 1437
- Dodano: 2018-03-05 / 10:29
- Komentarzy: 0
FK Odra Opole przegrała w Tychach
16 kolejka I ligi futsalu to starcie FK Odry Opole z GKS-em Tychy. Mecz na ciężkim terenie z wymagającym rywalem był trudną przeprawą dla ekipy Tomasza Ciastki. Niestety przysłowie: "nieudane sytuacje lubią się mścić" znalazło zastosowanie i w tym spotkaniu. Odra po ciężkiej walce przegrała 2:3, a od zachowania remisu dzieliło ich niecałe pół minuty.
Mecz w Tychach zapowiadał się bardzo ciekawie. W pierwszej rundzie opolanie przegrali przed własną publicznością 0:1 i z wielka ochotą szykowali się na rewanż. Wyjazdowe spotkanie na szczycie okazało się być bardzo interesującym widowiskiem, tym bardziej, że sensacji nie brakowało. Odra lepiej się zaprezentowała, lecz więcej celnych strzałów i skutecznych akcji skonstruowali miejscowi. Mimo, iż opolanie w pierwszych minutach zdominowali wyjazdowy parkiet i częściej atakowali na bramkę rywali, to i tak nie zdołali wyjść na prowadzenie. Wynik spotkania otworzył w 13 minucie Sitko. Futsaliści z Opolszczyzny próbowali wyrównać - kilka składnych akcji, lecz strzały okazywały się niecelne. W 18 minucie Boczarski najpierw trafił w poprzeczkę, by już minutę później, po składnej akcji z Riemannem doprowadzić do remisu. Wynik 1:1 utrzymał się do końca połowy.
Po zmianie stron wciąż było nerwowo. Wielokrotne uderzenia na bramkę miejscowych nie dawały żadnych efektów. W 31 minucie Filip Biernat podwyższył na 2:1, a w szeregach opolskiej ekipy zaczęły pojawiać się błędy. Mimo, iż stwarzali sobie więcej sytuacji i oddali więcej strzałów, przegrywali to spotkanie. Gospodarze wykorzystali limit przewinień i musieli trzymać się na baczności. Następnych fauli już nie było, choć brak decyzji o przedłużonym rzucie karnym za atak na Boczarskim pozostawia wiele do życzenia, jeśli chodzi o sędziowanie w tym meczu. Chwilę później miejscowi byli bardzo blisko strzelenia kolejnego gola, lecz na przeszkodzie stanęła im poprzeczka. Odra wycofała bramkarza i to rozwiązanie doprowadziło do przewagi w ataku, co przełożyło się na bramkę Boczarskiego w 38 minucie. Niestety w samej końcówce - na 20 sekund do syreny, Filip Biernat celnie umieścił piłkę w siatce, czym dał prowadzenie miejscowym na 3:2. Odra stwarzała sobie akcje w całym meczu, lecz nie potrafiła ich wykorzystać. Kilka błędów sprawiło, iż cały wysiłek i naprawdę dobra gra opolskiego zespołu została zniwelowana przez rywali, którzy "rzutem na taśmę" wbili gwóźdź do trumny. Ostatecznie opolanie powrócili z wyjazdowego meczu w Tychach bez punktu i spadają na 3 miejsce w tabeli I ligi futsalu.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.