- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 10083
- Dodano: 2018-04-07 / 14:34
- Komentarzy: 42
Mieszkańcy Turawy zastanawiają się w jaki sposób skradziono pomnik przyrody bez śladu
O pomniku przyrody z Turawy, którego poszukuje opolska policja pisaliśmy kilka dni temu. Bywalcy okolicznych domków wczasowych dziwią się, jak blisko 5 tonowy kamień mógł zniknąć bez śladu.
Bywalcy sąsiadującego ze średnim jeziorem baru "Zefirek" zgodnie przyznają, że od kilku dni temat zaginionego głazu nie schodzi z ust wizytujących. - Co chwila ktoś dzwoni i pyta, co to się u nas wydarzyło i o co chodzi z tym głazem - mówi pani Teresa, jedna z właścicieli baru. - To dziwne, że nagle wszyscy zainteresowali się takim przyziemnym tematem, urywają nam się telefony, pytają goście. Ja sama rzadko mam czas na spacery wokół jeziora więc gdyby nie klienci nawet bym o tym nie wiedziała - dodaje.
- Bywam na miejscu od ponad 25 lat, a ten głaz widziałem setki razy, on po prostu tam był i to było takie oczywiste. Najbardziej dziwi mnie fakt, że zniknął bez żądnych śladów. Początkowo myślałem, że może przemieściła go gmina, która miała w tym miejscu dobudowywać ścieżkę spacerowo-rowerową. Żeby podnieść około 5 ton trzeba było użyć jakiegoś ciężkiego sprzętu. Nie każda koparka udźwignie taki ciężar. Cześć osób wydzwania do baru i pyta o głaz. Myślę, że mógł go wziąć ktoś w celu prywatnym. Ten kamień nie mógł odjechać daleko, sądzę, że kręci się gdzieś wokół Turawy. Za to teraz wszyscy go będą szukać - przyznaje pan Ryszard Czeremański, właściciel karczmy z Opola.
- Mieszkam tu około 8 lat. Przechodziliśmy przed chwilą obok z żoną i nawet nie zwróciliśmy uwagi, że go nie ma. Zawsze na niego patrzę, czasami też na niego wchodziłem jak bywałem z psem na spacerze. Myślę, że nikt nie dałby rady go tak po prostu przenieść, dziwne że ktoś kto go zabrał nie zostawił za sobą żadnych śladów. Sprzęt, który musiał zostać użyty waży co najmniej jak trzy takie głazy, nawierzchnia jest tam typowo leśna i to jest bardzo dziwne. Nie mam pojęcia jak ktoś mógłby go wykorzystać, może do ogródka jako trofeum z Turawy? - zastanawia się pan Przemysław Śmigiel, mieszkaniec Turawy.
Turyści są zgodni, że jakby nawet ktoś zabrał sobie głaz do ogródka to zostanie to szybko zauważone, szczególnie teraz, kiedy sprawa jest nagłaśniana. Osoby, które mogą znać obecną lokalizację pomnika przyrody prosi się o kontakt z policją.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Niesmak: Napisał postów [94], status [ ! Troll ! ]
a ja widziałem ten kamien na specjalnej platformie za ciagnikiem w miejscowosci Chrzaszczyce, akurat go wyprzedzałem! sam sie dziwiłem jak go tam wrzucili!!!