(fot. Matthew Henry)
Pracownikowi-ojcu przysługuje szereg uprawnień związanych z urodzeniem dziecka. Ojcowie mogą skorzystać z urlopu ojcowskiego, rodzicielskiego a także z urlopu okolicznościowego z tytułu narodzin dziecka. Urlop okolicznościowy trwa dwa dni i wiąże się z zachowaniem prawa do wynagrodzenia w tym czasie. Urlop ojcowski to okres dwóch tygodni, które tata może przeznaczyć na opiekę nad dzieckiem. Urlop rodzicielski natomiast liczony jest w wymiarze 32 tygodni, w przypadku gdy urodziło mu się jedno dziecko i 34 tygodni, gdy urodziło się dwoje lub więcej dzieci. Ten sposób spędzenia czasu z dzieckiem jest wciąż mało popularny wśród mężczyzn, według danych jest to około 100 mężczyzn na rok.
Nie wszyscy rodzice są świadomi, że urlop macierzyński nie należy się tylko mamie, ale także może go wziąć ojciec dziecka a nawet najbliższa rodzina jeśli są ku temu wskazania. Dane zebrane za rok ubiegły wskazują, że tatusiowie co raz chętniej korzystają ze swoich przywilejów.
- W naszym regionie w 2017 roku na urlop ojcowski zdecydowało się prawie cztery tysiące mężczyzn. W całym kraju z tej opcji skorzystało w ubiegłym roku ponad 174 tysiące tatusiów, czyli o 28 tysięcy więcej niż w 2016 roku - podaje Sebastian Szczurek, regionalny rzeczni prasowy ZUS.
Warto wiedzieć, że z dwutygodniowego urlopu ojcowskiego nie musimy korzystać niezwłocznie po narodzinach dziecka. Ojcowie mają czas na podjęcie tej decyzji do momentu kiedy pociecha skończy dwa lata i jest to ostateczny termin, kiedy tata może skorzystać ze swojego urlopu, w przeciwnym wypadku przepada. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by z urlopu rodzicielskiego korzystali równocześnie oboje rodzice, warto jednak wiedzieć, że tata dziecka nie może odstąpić swojego urlopu innej osobie. Realizację urlopu można podzielić na dwie części.
- Niewątpliwie zainteresowanie mężczyzn urlopem ojcowskim rośnie. W 2014 r. liczba panów pobierających zasiłek z tytułu urlopu ojcowskiego wyniosła 129,4 tys., rok później już 148,4 tys. Jednak największy skok przypada na lata 2016 i 2017, kiedy z tego urlopu korzystało odpowiednio: 146,4 tys. i 174,2 tys. ojców.
