- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 9600
- Dodano: 2018-05-14 / 21:37
- Komentarzy: 12
55-latek został trafiony pociskiem jadąc obwodnicą. Prokuratura umarza śledztwo
Prokuratura Okręgowa w Opolu umorzyła sprawę sprzed roku, w której to 55-latek został trafiony pociskiem wystrzelonym na pobliskiej strzelnicy.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 8 kwietnia ubiegłego roku. Mężczyzna jadący obwodnicą Kędzierzyna-Koźla został trafiony pociskiem, który prawdopodobnie został wystrzelony na pobliskiej strzelnicy. Ranny 55-latek trafił do szpitala z kulą w szyi.
Prokuratura Okręgowa w Opolu umorzyła kwalifikując zdarzenie jako "losowe". Śledczy badający sprawę od roku uznali, że był to nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Ustalono broń, z której padł strzał jednak nie ustalono kto pociągnął za spust, ponieważ w tym dniu z broni korzystały co najmniej dwie osoby.
Po zdarzeniu podwyższono środki bezpieczeństwa na strzelnicy. - Czasem się zdarza, że pocisk opuści strzelnicę, mimo że jest to bardzo niecodzienna sytuacja. Najważniejszą sprawą jest, aby kulochwyt zatrzymał taki pocisk który leci w kierunku celu. Jeżeli jest dobrze ustawiony to kula nie ma możliwości opuścić strzelnicy. Nośność pocisku bywa bardzo duża, nawet kilometr lub dwa. Standardem są kulochwyty dostosowane do rodzaju strzelań, a dziś te strzelania są bardzo dynamiczne. Jeśli dojdzie do opuszczenia pocisku może zdarzyć się sytuacja, gdzie ktoś grillujący 2 kilometry dalej może zostać trafiony pociskiem. Strzelanie zrobiło się popularne, co raz więcej ludzi posiada broń, cały czas przybywa strzelających - informuje Jan Plewka z Centrum Szkolenia Specjalistycznego w Opolu.
Prokuratura ustaliła, że nie można było przewidzieć tego, że pocisk odbije się i opuści strzelnicę, tym bardziej że trafi kogoś, kto akurat przejeżdżał obwodnicą. - Ustalono jednostkę broni, z której oddano strzał i osoby, które tego dnia strzelały: ojca i syna. Jednak nie ustalono, który strzał zranił pokrzywdzonego - mówi Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Nie można komuś zarzucić, że mógł przewidzieć, że pocisk wystrzelony do celu zrykoszetuje i jeszcze ugodzi kogoś, kto przejeżdżał drogą - dodaje.
- Pierwszą osobą odpowiedzialną na strzelnicy jest gospodarz. To on ma obowiązek, by wszystkie normy techniczne były spełnione. Następną osobą jest strzelec, który musi pamiętać o tym gdzie kieruje lufę i jak strzelać, by pocisk nie opuścił strzelnicy - komentuje Plewka.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Polpha: Napisał postów [9642], status [VIP]
Nie wpuszczać Steve Wondera na strzelnice!!!