- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 11307
- Dodano: 2018-05-15 / 09:35
- Komentarzy: 5
Piotr Sznura z Jemielnicy wyruszył dziś rowerem na mundial
Zapalony miłośnik podróży rowowych dziś o 6:00 rano wyruszył w stronę Kijowa. Piotr Sznura z Jemielnicy ma przed sobą ponad 1100 kilometrów.
Piotr Sznura nie po raz pierwszy wyrusza w tak długą podróż, w Jemielnicy mieszkańcy wiedzą, że za ulubionym klubem, którym jest Real Madryt pojedzie wszędzie. - Spakowałem najpotrzebniejsze rzeczy, śpiwór, namiot, kuchenkę gazową rzeczy przeciwdeszczowe, zapasowe dętki. Nie jest to moja pierwsza wyprawa, z każdą jest co raz łatwiej, nie potrzebowałem tyle namysłu co ze sobą zabrać - mówi Piotr Sznura, rowerzysta.
Swoją wyprawę planował już długi czas, choć przyznaje, że nad kondycją fizyczną pracował robiąc lekkie treningi biegowe. - W tym roku wiele kilometrów na rowerze nie zrobiłem, raczej robiłem małe drobne wycieczki, chodzę regularnie biegać. Pierwsze parę dni jest trudno się przystosować, ale z czasem zapomina się o bólu i trudzie. Kiedy wejdzie się w tryb wyprawowy to zaczyna się wielka przygoda, a jak dojeżdża się do celu to wszystko mija - mówi pan Piotr.
Podróż składa się z dwóch etapów - Pierwszy na Ukrainę do Kijowa na finał Ligii Mistrzów gdzie po raz kolejny udało mi się zdobyć bilet. Później na mecz Polaków do Moskwy, dalej między miastami będę podróżował pociągami. Do Kijowa dotrę planowo w przyszły piątek, czyli mam 10 dni na pokonanie około 1100 km, co daje ponad 100 kilometrów dziennie. Mam zaplanowanych kilka noclegów, szukam ich przez portal podróżniczy. Jeśli zbliża się wieczór i nie mam noclegu to szukam miejsca na rozbicie namiotu. Nie spotkała mnie jeszcze żadna przykra sytuacja, ludzie są uprzejmi i pomocni - dodaje.
Celem Piotra jest nie tylko dotarcie na Ukrainę, ale także pomoc fundacji o nazwie "Kawałek Nieba" która wspomaga chore i potrzebujące dzieci. - Opinie są różne, dużo osób mnie ostrzega przed wyjazdem na Wschód, jednak jestem dobrej myśli. Swoich fanów będę informował poprzez relacje na blogu z mojego wyjazdu. Po powrocie z pewnością powstanie film z wyprawy. Powrót planuję w lipcu, nie muszę się nigdzie spieszyć, więc wszystko zależy od kondycji i finansów.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
fuksik: Napisał postów [972], status [stały bywalec]
A jak go nie wpuszczo?