(Fot. Aga_Ko)
Jak podkreśla prezydent Arkadiusz Wiśniewski, poprawa bezpieczeństwa na ulicach jest wielka. Stąd inicjatywa przekazania 107 narkotestów i broszur informacyjnych policjantom. Koszt tych działań wyniósł niema 10 tysięcy złotych.
- Narkotesty posłużą do tego, aby można było zweryfikować wstępnie, czy kierujący jest pod wpływem środków odurzających. Przykładowo, gdy badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu da wynik negatywny, a mimo wszystko u kierującego zachowanie będzie wydawało się podejrzane, wtedy decydujemy się na badanie narkotestem - tłumaczy podinsp. Rafał Drozdowski, p.o. Komendanta Miejskiego Policji w Opolu.
Badanie jest przeprowadzone na podstawie badania śliny. Jeśli test da wynik pozytywny, wszczynane są czynności dowodowe. - Sam wynik badania nie jest dowodem w sprawie, ale jest sygnałem, że należy podjąć dalsze czynności. Jeżeli chociaż jeden z wyników badania przyczyniłby się do wyeliminowania kierowców pod wpływem środków odurzających, to jest to bardzo dobry znak - dodaje Drozdowski.
- Często wieczorami spaceruję po różnych częściach miasta i odnoszę wrażenie, że jest bezpiecznie. Myślę, że takie odczucie mają również mieszkańcy - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent miasta Opola.
Poza narkotestami policjanci otrzymali 40 teczek z broszurami informacyjnymi. Mają one być przekazane dzielnicowym, którzy są najbliżej obywateli. W teczkach można znaleźć informacje m.in. o założeniu niebieskiej karty, procedur związanych z przeciwdziałaniem przemocy w rodzinie, kierowania na leczenie odwykowe.
Woocash: Napisał postów [1434], status [zrobił/a karierę]
No to sie Arek wysilił. Kto te 10 patyków dostał? U nas w robocie takie narkotesty wykonują każdemu kierowcy. Najdrozsze narkotesty to połowa tej ceny chyba ze ktos wziął 5 patoli za te broszurki. Tak się robi prawdziwą kasę.