- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 5566
- Dodano: 2018-10-24 / 11:31
- Komentarzy: 2
Napadli na salony gier w Kędzierzynie Koźlu i Zdzieszowicach. Stanęli przed sądem
Przed Sądem Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces 3 mężczyzn, którzy dokonywali napadów w Kędzierzynie-Koźlu i Zdzieszowicach.
Przed Sądem Okręgowym w Opolu stawili się dziś 20-letni Sebastian D., 24-letni Michał W. oraz 31-letni Andrzej A., którzy oskarżani są o 3 napady z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Do napadów doszło w kwietniu 2018 roku na terenie Kędzierzyna-Koźla i Zdzieszowic.
- W dniu 18-19 kwietnia 2018 roku w Zdzieszowicach Sebastian D., działając wspólnie i w porozumieniu z Michałem W. oraz Andrzejem A. w celu zaboru mienia po uprzednim zastosowaniu wobec Bożeny T. przemocy w postaci wykręcenia ręki a także grożąc jej użyciem noża dokonali kradzieży kasetek z pieniędzmi w nieustalonej kwocie, 2 telefonów komórkowych, a także wideo rejestratora. Również w nocy z 22 na 23 kwietnia w salonie gier w Kędzierzynie-Koźlu po uprzednim zastosowaniu przemocy wobec Tomasza M. z maszyn do gier hazardowych dokonali kradzieży pieniędzy w wysokości 3200 zł oraz telefonu komórkowego - odczytywano w akcie oskarżenia.
W dniu 24 kwietnia 2018 roku w Żabce w Kędzierzynie-Koźlu mężczyźni mieli dokonać kradzieży butelki piwa a także dwukrotnie rozpylić gaz łzawiący w twarz ekspedientki.
Sebastian D. po odczytaniu aktu oskarżenia przyznał się do zarzucanych mu czynów. Tłumaczył się tym, że w Zdzieszowicach sam zaplanował akcję, wszedł pierwszy do salonu, a później Michał D. - Ja pani tylko zagroziłem że psiknę gazem, nie użyłem go, nie miałem też żadnego noża. Wierciłem zamki od maszyn i wyciągałem kasetki. Potem wyszliśmy i pojechaliśmy do domu i podzieliliśmy się pieniędzmi. Z tego wyszło może łącznie 500zl - tłumaczył oskarżony.
- Pani co pracowała w żabce kiedyś szła z koleżanką po mieście i zaczęła mnie wyzywać. Parę dni później widziałem jak stoi koło żabki i pali papierosa. Byłem z Michałem i poszedł ze mną. Nie chciałem tam nic ukraść tylko psiknąć jej gazem w oczy i wyjść, ale ona była na magazynie więc wziąłem piwo i podszedłem do kasy. Ona wtedy wyszła i psiknąłem jej raz gazem w oczy i wybiegła więc ja też wybiegłem z piwem - tłumaczył.
Co się okazało w trakcie składania kolejnych zeznań - jeden z oskarżanych mężczyzn miał wcale nie uczestniczyć w trzech akcjach. Sebastian D. zmienił dziś zeznania i przepraszał kolegę Andrzeja A. za pomówienia. Tłumaczył swoje zachowanie tym, że był zakochany w jego dziewczynie i chciał się zemścić za kłótnię. Trzecim mężczyzną, który brał udział w napadach miał okazać się nieżyjący już Arkadiusz S., którego jeden z oskarżonych znał z widzenia i zaproponował mu zarobek.
Za powyższe czyny oskarżonym grozi nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
darokaro: Napisał postów [8], status [nowy]
dlatego lepiej jak takie salony są otwierane przez lotto większe bezpieczeństwo, niż w melinach, tacy ludzie z góry będą eliminowani…