(Fot. Dżacheć)
Jeszcze dwa tygodnie temu wszystko wskazywało na to, że 12-go listopada nie siądziemy za biurkami w pracy, ale mimo wszystko będziemy mogli zrobić zakupy tego dnia. Projekt ustawy w tym wydaniu dał nie lada dylemat wielu pracodawcom, którzy nie do końca wiedzieli jak się wobec ustawy zachować. Wiele firm i placówek prywatnych już w dniu przyjęcia ustawy przez Sejm ustanowiło 12-go listopada dniem "zamkniętym" z góry zakładając, że projekt wejdzie w życie.
W dniu wczorajszym Sejm przychylił się do poprawek Senatu, które dotyczyły tego, aby w dniu 12 listopada 2018 r. obowiązywały ogólne przepisy dotyczące ograniczenia handlu analogiczne do tych, które obowiązują w niedzielę
i inne dni świąteczne.
Swoją decyzję tłumacząc tym, że - Pracownicy handlu nie mogą być traktowani gorzej niż pracownicy innych działów gospodarki. Zdaniem Wysokiej Izby, Parlament powinien być konsekwentny w swoich ocenach i preferencjach dotyczących ochrony pracownika i działania w interesie rodziny. Nie znaleziono merytorycznego
uzasadnienia, aby w przypadku nowo stanowionego święta odstąpić od poglądów i idei przyświecających Parlamentowi w momencie uchwalania ustawy z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta oraz w niektóre inne dni - czytamy w poprawkach do ustawy.
Osoby, które na ten dzień miały zaplanowany zabieg nie muszą się martwić. Zgodnie z ustawą zaplanowane zabiegi w państwowych placówkach medycznych odbędą się planowo. Do pracy w najbliższy poniedziałek pójdą również służby mundurowe oraz pracownicy transportu publicznego.
Wpływ niespodziewanego dnia wolnego na zaplanowane rozprawy sądowe, które się tego dnia nie odbędą, lub na terminy umówione w firmach, serwisach i innych gałęziach gospodarki, które nie dojdą do skutku i zaburzą kolejność, jest na dziś nie do oszacowania.
Rolnikos: Napisała postów [9270], status [VIP]
Tak powinno być albo wszyscy świętują albo nikt.