- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 11147
- Dodano: 2019-01-16 / 12:55
- Komentarzy: 5
Mężczyzna trafił do szpitala z temperaturą ciała 22 stopni Celsjusza
Do 22 stopni Celsjusza spadła temperatura ciała mężczyzny, który trafił do USK w Opolu w poniedziałek 14 stycznia, przetransportowany śmigłowcem LPR, w stanie głębokiej hipotermii. Mężczyzna był 4-ta osobą, która skorzystała z metody EMCO.
Aparatura ECMO, czyli sztuczne płucoserce, to pozaustrojowa technika leczenia pacjentów z ciężką niewydolnością oddechową i niewydolnością serca oraz osób bardzo wychłodzonych. W tym ostatnim przypadku z pomocą tego urządzenia pozaustrojowo ogrzewa się krew pacjenta i wprowadza do organizmu, co daje szansę przeżycia nawet przy dużych spadkach temperatury ciała.
- W poniedziałek od służb ratowniczych dostaliśmy informację o potencjalnej konieczności wdrożenia terapii żylno-tętniczego ECMO u pacjenta. Pacjent, u którego podjęto czynności resuscytacyjne na miejscu zdarzenia doznał głębokiej hipotermii, jego ciało miało zaledwie 22 stopnie Celsjusza. Pacjent trafił do nas w stanie głębokiej hipotermii, w stanie zatrzymania krążenia, u którego w sposób ciągły prowadzone były czynności resuscytacyjne. Wdrożyliśmy leczenie techniką ECMO powoli ocieplając ciało pacjenta, kiedy osiągnęliśmy temperaturę głęboką 27 stopni wykonaliśmy defibrylację serca przywracając czynności serca. Stan pacjenta jest bardzo ciężki aczkolwiek ustabilizował się - mówi Tomasz Czarnik, lekarz oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.
W ubiegłym tygodniu zapadła decyzja o utworzeniu w USK Regionalnego Centrum ECMO w ramach istniejącego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Dzięki tej idei powstanie miejsce rutynowego leczenia techniką pozaustrojową ECMO pacjentów w najcięższym stanie.
W Polsce idea ECMO dopiero zyskuje na popularności, obecnie działają pojedyncze ośrodki oparte o miejscowe oddziały intensywnej terapii. Utworzenie Regionalnego Centrum ECMO w Opolu pozwoli mieszkańcom Opolszczyzny korzystać z metody leczenia jak dotąd niedostępnej w regionie, a która niejednokrotnie jest jedynym skutecznym sposobem na uratowanie pacjenta znajdującego się w stanie zagrożenia życia.
- Na dziś zaplanowaliśmy próbę odłączenia pacjenta od ECMO, ponieważ stan układu krążenia zdecydowanie się poprawił. Po odłączeniu aparatu przystąpimy do oceny stanu neurologicznego pacjenta. Zatrzymanie akcji serca jest związane z potencjalnym ryzykiem uszkodzenia mózgu. Hipotermia działa jednak protekcyjnie na mózg także jest duża szansa na to, że stan neurologiczny będzie dobry - dodaje Tomasz Czarnik.
Z metody leczenia ECMO już skorzystało w USK 4 pacjentów.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
ombre: Napisał postów [20142], status [VIP]
Ratowali pewnie jakiegoś żula a on pewnie wyjdzie ze szpitala i albo się zapije albo znowu zamarznie.