- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 5518
- Dodano: 2019-01-29 / 14:04
- Komentarzy: 15
Rozprawa w sprawie kolizji Jacka Kurskiego. Kurski nie zeznawał, bo zachorował
Zdaniem policji to kierowca prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego ma ponosić odpowiedzialność za kolizję, do której doszło tuż po Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki we wrześniu 2017. Odbyła się pierwsza rozprawa.
Rozprawa rozpoczęła się dziś w południe przed Sądem Rejonowym w Opolu. Jacek Kurski, jak i jego żona nie stawili się na dzisiejszej rozprawie przedkładając zaświadczenie o chorobie.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 18 września 2017 roku, na drodze krajowej nr 45 pomiędzy miejscowościami Bierdzany i Lasowice Wielkie. Kierowca Kurskiego nie przyjął wówczas mandatu, który chcieli na niego nałożyć policjanci. W związku z tym sprawa trafiła do sądu.
3 stycznia 2018 roku z Komisariatu Policji w Ozimku do Sądu Rejonowego w Opolu wpłynął wniosek o ukaranie Grzegorza K., który został obwiniony o to, że nie zachował ostrożności przy zmianie kierunku jazdy i zajechał drogę oplowi, doprowadzając tym samym do zderzenia z nim.
Opinię w sprawie kolizji sporządzał Andrzej Uchacz, ekspert od rekonstrukcji wypadków drogowych z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Opolu, który zapytany przez Sąd podtrzymał swoją badaną wersję wydarzeń.
Potwierdził też, że symulacja zastosowana w opinii z dużym przybliżeniem odzwierciedla przebieg kolizji. Przybliżenie polega na niemożności oszacowana pewnych parametrów, stąd niezbędne było przyjęcie pewnych założeń i w toku symulacji weryfikowanie ich, aby uzyskać wiarygodność przebiegu zdarzenia.
- Jednym z założeń było określenie, jakimi torami ruchu w czasie zdarzenia przemieszczał się zarówno samochód Skoda jak i Opel. Wynikało to z tego, iż zeznania i relacje uczestników zdarzenia były niejednoznaczne, z drugiej strony tez rozbieżne. Na inny przebieg wskazywał kierujący Opel, na inny kierujący Śkodą i świadkowie. Nie było żadnych śladów przed miejscem zdarzenia - mówił Andrzej Uchacz.
- Sąd wyznacza ostatni termin bez względu na to, czy świadkowie są chorzy, czy zdrowi, czy przebywają z wizytą u prezydenta Stanów Zjednoczonych - dodał na koniec Zdzisław Niklasiński, sędzia Sądu Rejonowego w Opolu.
Kolejna rozprawa w tej sprawie została wyznaczona na 13 marca 2019 roku.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Rex: Napisał postów [4680], status [VIP]
No tak byle przestępca to może latami przeciągać sprawę. Ale jak poseł partii która chce reformować sądy dopuści się byle pierdoły, głupoty nawet nie z jego winy -nie prowadził auta (sprawa jest nieoczywista) to sądy te szybciutko działają, i jeszcze jakie głupoty wygadują. Chciałbym żeby w innych sprawach były takie szybkie i tak obchodziły się tez z przestępcami i innymi. Równe sady dla wszystkich!!!