- Autor: Dżacheć
- Wyświetleń: 3616
- Dodano: 2019-02-27 / 20:31
- Komentarzy: 6
Thriller dla Odry
Po szalonym meczu i bramce zdobytej przez Rafała Niziołka w drugiej minucie doliczonego czasu gry premiera wiosny w Suwałkach okazała się dla nas zwycięska!
Do tej nudnej, trwającej od listopada, ciągnącej się jak guma do żucia i momentami wręcz irytującej opery mydlanej pt. "wyjazd Odry do Suwałk" został dopisany fantastyczny epilog. W głównej roli wystąpił Rafał Niziołek, który zachował najwięcej zimnej krwi w podbramkowym zamieszaniu i w doliczonym czasie gry zapewnił Niebiesko-Czerwonym trzy punkty. Pierwsze w tym sezonie wyjazdowe trzy punkty. Jeśli piłkarski los tak to wyreżyserował, by na premierową wygraną w roli gości przyszło nam czekać aż do dziesiątego występu, by po drodze zaliczyć raptem trzy remisy i sześć porażek, to... Dla tej chwili euforii, jaka zapanowała po bramce "Nizioła" w sercu niejednego kibica, wręcz było warto!
Zaległy mecz 20. kolejki, którym Fortuna 1 Liga inaugurowała wiosnę, miał iście szalony przebieg. Odra zaczęła go mając w wyjściowym składzie trzech zawodników sprowadzonych zimą: bramkarza Artura Krysiaka oraz pomocników Dawida Błanika i Miłosza Trojaka. Autorem pierwszego w 2019 roku gola na zapleczu ekstraklasy został Jakub Moder, który pokonał Damiana Węglarza strzałem z bliskiej odległości. Była 30. minuta. Gdy krótko po przerwie Adrian Piekarski sfaulował w polu karnym Mateusza Czyżyckiego, a "jedenastkę" pewnym strzałem na bramkę zamienił Krzysztof Janus, wydawało się, że drużyna trenera Rumaka ma wszystko pod kontrolą.
2:0, kolejne sytuacje... Wymarzoną szansę na "zamknięcie" tego meczu miał Jakub Moder, ale w sytuacji sam na sam z suwalskim golkiperem posłał piłkę nad poprzeczką. Stara futbolowa prawda głosi, że "nie dasz - dostaniesz". Gospodarze dokonali podwójnej zmiany, a w 80. minucie na polskim biegunie zimna nieoczekiwanie dla nas zaczęło robić się bardzo gorąco.
Jeden ze zmienników, Kamil Sabiłło, wywalczył karnego. Z "wapna" nie pomylił się Hiszpan Joel Huertas. Byliśmy w opałach, a po chwili dał o sobie znać... drugi ze zmienników. Bartosz Bida pokonał Artura Krysiaka uderzeniem pod poprzeczkę. Trudno było się nie załamać, mógł przypomnieć nam się mecz w Mielcu z kwietnia ub. roku, kiedy zremisowaliśmy 2:2, trwoniąc dwubramkowe prowadzenie. Mogło nam wydawać się, że skończy się remisem 2:2 - tak jak w sierpniowym spotkaniu z Wigrami przy Oleskiej. Ale nic z tych rzeczy. Decydujące słowo należało do Odry. I do Rafała Niziołka, który tego meczu nie zaczął od pierwszego gwizdka, a dopiero w 58. minucie zmienił Mateusza Czyżyckiego. Sprawdził się w roli dżokera wyśmienicie ustalając w 92 minucie wynik spotkania na 3:2 dla Odry Opole.
Dzięki tej wygranej Odra odskoczyła strefie spadkowej na 7 punktów. Teraz ma ich na koncie 26. Czekamy na kolejny wyjazd - ten sobotni, do Jastrzębia. Kibice Odry wykupili wszystkie przysługujące im wejściówki. Zapowiada się dobre widowisko. Czekamy z niecierpliwością. OKS!
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
dontomasso: Napisał postów [4391], status [VIP]
zarabisty bilans, 1 wygrana, 3 remisy i 6 przegranych. brawo oderka.