- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 11313
- Dodano: 2019-03-14 / 10:00
- Komentarzy: 5
W wypadku zginęły dwie nastolatki. Matka jednej z nich z wyrokiem
Przed Sądem Okręgowym w Opolu odbyła się rozprawa odwoławcza w sprawie tragicznego wypadku sprzed 2.5 roku, w którym zginęły dwie nastolatki.
Przypomnijmy, że chodzi o zdarzenie z listopada 2016 roku. Do wypadku doszło na drodze krajowej nr 11 między Łomnicą w powiecie oleskim, a Sierakowem Śląskim.
34-letnia kierująca Fiatem Punto na łuku drogi zderzyła się z kierującym samochodem marki Skoda. Dwie osoby zginęły na miejscu - to 12-latka oraz 13-latka, które podróżowały Fiatem Punto.
Jak się okazuje, auto sprawczyni wypadku po wpadnięciu w poślizg stanęło w poprzek jezdni, następnie uderzyła w nie nadjeżdżająca z naprzeciwka Skoda. Uderzenie było tak silne, że dwie dziewczynki podróżujące Punto zginęły na miejscu. Sąd I instancji w Oleśnie skazał oskarżoną na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów oraz dozór kuratora sądowego. 13 marca odbyła się rozprawa odwoławcza w tej sprawie, która ma głównie na celu zaostrzenie kary dla sprawczyni, o co wnioskuje pełnomocnik rodziny jednej ze zmarłych nastolatek.
- Apelowaliśmy głównie w zakresie tego, że naszym zdaniem orzeczona kara była zbyt łagodna. Kara powinna być w jakiś sposób dotkliwa. Mamy tu do czynienia z dwiema ofiarami śmiertelnymi oraz z osobą, która do końca życia pozostanie kaleką (pani podróżująca w Skodzie doznała urazu ręki). Zależało nam na bardziej dotkliwej karze, czyli bezwzględne pozbawienie wolności i zmiana rozstrzygnięcia z 5 na 10 lat zakazu prowadzenia pojazdów - mówił w przerwie adwokat Wojciech Proszewski.
Oskarżonej zarzucono podczas rozprawy także nie zachowanie "należytej powagi sytuacji". - W aktach znajdują się dowody wskazujące, że oskarżona bezpośrednio po wypadku nie zachowywała żałoby po swoim dziecku - dodał Proszewski. Na sali rozpraw ujawnił, że była to okoliczność wzięcia udziału sprawczyni w kuligu 3 tygodnie po tej tragedii.
- To, co się stało, to była największa tragedia w moim życiu, która trwa do tej pory. Tylko syn trzyma mnie tak naprawdę przy życiu - powiedziała oskarżona.
Wyrok sądu II instancji poznamy w przyszłym tygodniu.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
iwonka.rybka: Napisała postów [308], status [maniak]
wpadla w poslizg... czegos nie rozumiem, specjalnie wpadla w poslizg i chciala tych smierci? kalectwa tej pani ze Skody ? Ta kobieta juz poniosla "kare" w tym wypadku zginely dwie dziewczynki, jedna z nich byla jej corka. Nie zrozumiem nigdy jakimi kategoriami mysla sady i wydaja wyroki.... Rece opadaja. Zaloby nie zachowala ... a co sad obchodzi jej zycie prywatne, ktore bezposrednio nie ma nic ze sprawa... Boziu widzisz i nie grzmisz...