(Fot. Katarzyna)
(Wielkanocna pascha w wersji bez produktów zwierzęcych. Fot. Aldona)
Pani Aldona z mężem wspólnie wychowują roczną córeczkę. Decyzja o przejściu na weganizm dojrzewała w niej od lat dziecięcych ponieważ podkreśla, że od dziecka nie przepadała za mięsem, za jego smakiem i zapachem. Dziś wspólnie z mężem przyznają, że jako weganie mają coraz łatwiej jeśli chodzi o wybór pokarmów, chociaż dobrych rad odnośnie zdrowego odżywiania słuchają niemal na każdym kroku.
Dieta bez produktów zwierzęcych nie oznacza dla nich jednak, że obejdą się tylko smakiem podczas świąt Wielkiej Nocy, gdzie na stołach królują potrawy typowo zwierzęce.
- U nas jest tak, że dążymy do weganizmu, ale wiadomo nie zawsze się to udaje, bo jesteśmy jeszcze początkujący. Nasza rodzina jest niewegańska więc ciężko czasem kręcić nosem, kiedy zasiadamy wspólnie do stołu. Zdarza się, że robimy sobie jakieś ustępstwa, nie podchodzimy do tego jeszcze aż tak restrykcyjnie - mówi pani Aldona.
Na wielkanocnym stole pojawi się pascha przygotowana z tofu, nerkowców, bakalii słodzona ksylitolem i syropem z agawy (oryginalnie przygotowywana z twarogu, śmietany, masła, zwykle z dodatkiem żółtek, cukru, wanilii i innych składników, również bakalii).
- Czarna sól to przyprawa, która świetnie zastępuje jajka. Kiedy na przykład solimy nią tofu to możemy wrócić wspomnieniami do rodzinnych świąt z prawdziwymi jajkami. Majonez można bez problemu zastąpić produktami roślinnymi. Jeżeli chodzi o mięso to stosujemy mięsne zastępniki, czyli produkty z białkiem pszenicznym, białkiem grochu. Tekstura i smak jest naprawdę ten sam - wymienia pani Aldona, która podkreśla jednocześnie, że to przyprawy zawarte w potrawach wpływają na nasze wyobrażenie o nich.
Wicemarszałek Zbigniew Kubalańca również przygotowuje wegański koszyczek wielkanocny. - W moim koszyczku znajdziemy oczywiście chleb , sól, swoją kiełbasę z fasoli, falafel, pasztet z soczewicy i jakiś owoc - opowiada wicemarszałek.
Wegański koszyczek przygotowała także pani Katarzyna. - W moim koszyczku jest tradycyjnie sól, ćwikła z chrzanem, swojski chlebek na zakwasie, swojska babeczka drożdżowa, cukrowy baranek, kiełbaska z fasoli i kaszy jaglanej, kiełbasa jest również wegańska. Oprócz tego jajko z Tofu i mleka sojowego na agarze, paszteciki z soczewicy i na osłodę marcepanek - wymienia pani Katarzyna.
Polpha: Napisał postów [9641], status [VIP]
Kawałek kupy gekona