(Fot. Pav)
- Dzisiaj będzie przesłuchiwanych 5 osób z kręgu najbliższej rodziny Tomasza Komendy - mama, ojczym, bracia. Będą mówili o tym jak według ich wiedzy wyglądał pobyt Tomasza Komendy w zakładzie karnym, jakie dolegliwości z tym się wiązały dla najbliższej rodziny, jak ograniczano możliwości kontaktu z Tomaszem Komendą. Wszystko to, co się składa później na ocenę przez sąd jaki był stopień krzywdy, którą doznał Tomasz Komenda przebywając niewinnie w zakładzie karnym - mówił przed posiedzeniem prof. Ćwiąkalski.
- Jeżeli chodzi o odszkodowanie, to jest to co Tomasz Komenda w rzeczywistości utracił, a co mógł osiągnąć pracując. Natomiast, jeżeli chodzi o zadośćuczynienie, to to są kwestie związane z dolegliwościami fizycznymi, psychicznymi, które wiązały się z pobytem w zakładzie karnym. Oczywiście wszystkie te elementy sąd dopiero w trakcie postępowania będzie szczegółowo ustalał przesłuchując nie tylko członków najbliższej rodziny, ale także przesłuchując osoby, które przebywały w tym zakładzie karnym, czyli ewentualnie innych osadzonych, także ewentualnie i również biegłych, którzy stwierdzą jaki był stan zdrowia po opuszczeniu zakładu karnego, jakie z tym się wiązały dolegliwości, przykrości, brutalne zachowania, także ze strony współwięźniów czy ewentualnie służby więziennej. To wszystko będzie przedmiotem ustaleń. Tomasz Komenda będzie w dalszej kolejności w jakimś ustalonym terminie przesłuchiwany, ale dzisiaj dopiero sędzia będzie ustalał terminy wrześniowe.
- Pan Tomasz Komenda dalej bardzo źle znosi wszelkie posłuchania, które zmuszają go do powrotu do tego okresu. Przesłuchania, które są prowadzone w Prokuraturze Okręgowej w Łodzi, odbywają się w obecności psychologa. Nie wyzwolił się z tej traumy, dlatego też w dalszym ciągu unika kontaktu z sądem, unika sytuacji gdzie się nie musi stawić a przyszedł by ewentualnie, dlatego dzisiaj go również nie będzie. Będzie wtedy, kiedy wyznaczony zostanie termin jego przesłuchania - dodaje pełnomocnik Tomasza Komendy - prof. Zbigniew Ćwiąkalski.
Tomasz Komenda został w 2004 roku skazany i osadzony za gwałt na 15-letniej Małgosi. Do zdarzenia miało dojść w Miłoszycach w noc sylwestrową w 1996 roku. Po 18 latach spędzonych w więzieniu został uniewinniony, ponieważ ponowna analiza zdarzeń wskazała, że Tomasz Komenda nie popełnił tej zbrodni. Sprawę o odszkodowanie do sądu w Opolu przekazał Sąd Najwyższy w czerwcu tego roku. Komenda domaga się odszkodowania w wysokości ponad 800tys zł oraz zadośćuczynienia w wysokości 18 milionów złotych.
Rex: Napisał postów [4680], status [VIP]
Kiedy skazywano Komende to w Polsce rządziła postkomuna i ta postkomuna na czele z sędziami prokuratorami policjantami zapłaci odszkodowanie ze swoich pieniędzy Panu Komendzie. Dorobili się w tym czasie nieźle na krwawicy Suwerena, niech płacą Ja już bym zabezpieczał ich majątki aby nie zrobili zapisów na żony, kochanki czy swoje bękarty. I do sędziego który będzie zasądzał kwotę Ona zostanie zapłacona z pieniędzy w. w. ludzi w tym pana kolegów po fachu Więc nie szalej pan 3 miliony to i tak bardzo duże odszkodowanie Polska to jeszcze nie USA.