(Fot. Dżacheć)
O rzekomej agresji 10 - latka zaalarmowali nas rodzice innych uczniów tej szkoły. - Uderzył jednego ze swoich
rówieśników z tej samej klasy na przerwie kopiąc go z całej siły w plecy. Sytuacja z 10-letnim agresorem powtarza się co jakiś czas. Wcześniej uderzył tego chłopaka pięścią w tył głowy i podobno chciał zepchnąć go ze schodów kilka dni temu. Z tego co wiem, to poszkodowany chłopiec też jest troszkę chory, co tym bardziej mnie przeraża w tej sprawie. Wielokrotnie dochodziło do przemocy fizycznej i słownej skierowanej przez tego ucznia względem innych dzieci w szkole - czytamy w wiadomości do redakcji.
Sprawa została zgłoszona organom ścigania. - Takie zawiadomienie wpłynęło 5 listopada do Prokuratury Rejonowej w Opolu - potwierdza Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu prok. Stanisław Bar.
Zajście skomentowało Kuratorium Oświaty. - Rzeczywiście uczeń klasy czwartej uderzył swojego autystycznego kolegę. Takie incydenty nie są na tyle poważne, żeby je zgłaszać do kuratorium. Szkoła ze swojej strony wdrożyła wszelkie procedury dotyczące udzielenia pomocy psychologiczno-pedagogicznej zarówno jednemu jak i drugiemu dziecku. Nie sztuką jest pozbyć się dziecka ze szkoły. Każde dziecko powinno otrzymać pomoc, każde dziecko powinno poczuć się w szkole komfortowo, a przynajmniej bezpiecznie - powiedziała Małgorzata Prokop, dyrektor Wydziału Strategii, Wspomagania, Kontroli i Ewaluacji w Kuratorium Oświaty w Opolu.
Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że podczas zdarzenia obecny był nauczyciel wspomagający, a bezpośrednio po fakcie w szkole w trybie błyskawicznym zebrał się zespół wychowawczy, aby zastanowić się jakie podjąć kroki, żeby wyeliminować podobne sytuacje. Odbyło się również spotkanie z rodzicami w obecności psychologa, pedagoga i nauczycieli. - Nie doszło do dotkliwego pobicia. Doszło do uderzenia. Chłopczyk został zaopatrzony przez pielęgniarkę, po czym zawiadomiliśmy rodziców. Proszę wziąć pod uwagę to, że to jest dziecko klasy czwartej i ma prawo w różny sposób reagować, co nie znaczy, że my to pochwalamy. Praca nad niedojrzałością emocjonalną tego chłopca jest procesem wychowawczym, którego nie osiągnie się z dnia na dzień. Dzięki naszym działaniom zapadną konkretne decyzje odpowiednich instytucji, które pomogą tej rodzinie. Sprawca czynu przeprosił poszkodowanego - tłumaczy Małgorzata Bagińska, dyrektor PSP nr im. Gustawa Morcinka w Opolu.
Szkoła zapewnia, że pracę nad poprawą sytuacji zaczęła już we wrześniu, a kolejnym krokiem będzie spotkanie z pozostałymi rodzicami, mające na celu uświadomienie im skali sytuacji.
Palnik Dekarski: Napisał postów [304], status [maniak]
Spuścizna patusów z 500+...