- Autor: Arleta_K
- Wyświetleń: 4182
- Dodano: 2019-11-15 / 15:00
- Komentarzy: 14
Michał Pytlik wytacza sądową wojnę Patrykowi Jakiemu i Dyrektorowi TVP3 Opole
Polityk z partii Razem w Sądzie Okręgowym w Warszawie złożył trzy pozwy cywilne dotyczące naruszenia swojego dobrego imienia. Michał Pytlik oskarża europosła PiS Patryka Jakiego, dyrektora TVP3 Opole Mateusza Magdziarza oraz samo TVP o to, że niesłusznie uznali go za złodzieja. Działacz chce odszkodowań na rzecz opolskich organizacji.
Pytlik wystąpił o to, aby sąd nakazał Telewizji Polskiej przekazanie 20 tys. zł dla stowarzyszenia Tęczowe Opole, Mateuszowi Magdziarzowi - po 6 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Obrony Samorządności "Na Swoim" i Stowarzyszenia "Borki - aktywni razem", a Patrykowi Jakiemu - po 6 tys. zł na rzecz Towarzystwa Dobroczynnego Niemców na Śląsku i Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej. - Jako polityk mam grubą skórę, ale tutaj naruszono nie tylko moje dobre imię, ale również dobra osobiste innych osób - komentuje Pytlik.
Sprawa dotyczy materiału wyemitowanego przez TVP3 Opole we wrześniu tego roku, gdzie w głównym wydaniu "Kuriera Opolskiego" zasugerowano, że polityk dopuścił się kradzieży torby ze studia telewizyjnego. Według działacza materiał był zmanipulowany nagraniami z monitoringu. - 26 sierpnia w trakcie wizyty w studiu telewizyjnym przy okazji debaty wyborczej przez pomyłkę wziąłem ze sobą z poczekalni torbę nienależącą do mnie ani do nikogo innego ze sztabu wyborczego, w którym pracowałem. Po kilku minutach, kiedy dowiedziałem się co się stało, natychmiast wróciłem do budynku TVP3 Opole, zwróciłem torbę i przeprosiłem właściciela za swoją pomyłkę. Sprawa zakończyła się po 10 minutach. Niestety, to błahe zdarzenie posłużyło redakcji TVP3 Opole do stworzenia szkalującego moją osobę materiału telewizyjnego. Bezpodstawnie oskarżono mnie o kradzież - wyjaśnia Pytlik.
Mateusz Magdziarz na jednym z portali społecznościowym skomentował pozwy złożone przez Pytlika. - Najpierw działacz-szperacz z uporem maniaka brnie w absurdalne wyjaśnienia, a teraz jak rozumiem w oskarżenia. Pozew ze strony Michała Pytlika to książkowa definicja próby odwracania kota ogonem. Próby karczemnej - napisał.
Spór rozstrzygnie Sąd Okręgowy w Warszawie.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Rex: Napisał postów [4680], status [VIP]
W tej całej totalne opozycji po prostu panują inne standardy. Jednemu członkowi z PO ktoś w Warszawie przez okno w aucie wrzucił 200tyś złotych. Jeden wysoko postawiony członek senator lekarz z PO podobno kazał 500 dolarów wpłacić na gazetki (taki niby nie łapówka) i inne takie. Jeszcze inni w tym lokalny poseł z PO z Opolszczyny (rysiek wilczyński czy jakoś tak) przeszukiwał z innym posłem nitrasem torby -rzeczy posłów z PiS. Nie mówiąc już o takich Gawłaowskich z zarzutami prokuratorskim czy Kwaitkowskich. Całą ta opozycja mam jakieś bandyckie inklinację .Biedroń tez krył w Słupsku aferę pedofilską?