- Autor: Dżacheć
- Wyświetleń: 2149
- Dodano: 2019-11-30 / 22:49
- Komentarzy: 5
Gwardia zatrzymała się na Stali
W 13. serii PGNiG Superligi Gwardia Opole przegrywa na wyjeździe ze Stalą Mielec 26:34.
Przychodzi nam to ze sporym trudem, ale opisując pierwszą połowę meczu w Mielcu trzeba napisać wprost: momentami gorzej być nie mogło. Wynik 15:11 dla Stali po 30 minutach to nie błąd ani przypadek, a zasłużone prowadzenie, które mogłoby być i wyższe, gdyby w kluczowych momentach gospodarzy nie zawodziła skuteczność, a w naszej bramce - mimo niekorzystnego wyniku - tak dobrze nie spisywał się Zembrzycki. Ale od początku...
Widowisko w Mielcu rozpoczęło się od interwencji ,,Keczupa" przy rzucie karnym Valyntsaua, a następnie już dwóch skutecznych rzutów mielczan, na które piękną ,,bombą" w samo okienko odpowiedział Działakiewicz. Do 11. minuty meczu schemat był prosty - gospodarze dwie sztuki, po chwili Gwardia jedną. Taka regularność doprowadziła do wyniku, którego z pewnością spodziewało się niewielu, gdyż w tamtym momencie było już 8:4 dla podopiecznych Nillsona. Zamykająca tabelę Stal grała niezwykle twardo oraz nieustępliwie, głównie za sprawą Krępy wykorzystując chwilowe drzemki naszej defensywy.
W pewnym momencie tego meczu rozpoczął się istny festiwal błędów, po którym najczęściej świętowali rywale. Opolanie gubili się w momentach, które mogły być dla nas przełomowe - jak ten w 17. minucie, gdy Zembrzycki czujnie przeciął kontrę mielczan. Niestety podobnie, jak w wielu innych sytuacjach, zaraz po tym nastąpiło niedokładne rozegranie i atak ruszał w drugą stronę. Prawdopodobnie najładniejsza akcja naszego zespołu miała miejsce 5 minut później, kiedy to po kilku dynamicznych podaniach i ostatecznej asyście Działakiewicza, Lemaniak wpakował piłkę do siatki gospodarzy. To były jednak zaledwie przebłyski, przysłonięte przez niecelne i zbyt nieskuteczne rzuty oraz podania. Nadzieję na pozytywny finisz całego meczu w ostatnich sekundach dał Mokrzki, ponownie przebojowo i ofiarnie rzucając do bramki strzeżonej przez Wiśniewskiego. Trafił, zmniejszając stratę do 4 bramek, ustalając przy tym wynik pierwszej połowy na 15:11.
Lemaniak szybko napoczął rywali po przerwie, ale od razu po tym piłkarze Stali i sędziowie dali nam jasno do zrozumienia, że przebieg gry, w porównaniu do tego sprzed zejścia zawodników do szatni, niewiele się zmieni. Podyktowany rzut karny, pomyłka Dutki, ale i dobitka Krępy - kolejny punkt dla gospodarzy. Popisy ,,Keczupa" w bramce trwały nadal, ale i wciąż po ,,poprawkach" piłka lądowała w jego siatce. Później, grając w osłabieniu, gwardziści rzucili się do odrabiania strat, ale fakt pozostawienia pustej bramki czujni zawodnicy z Mielca wykorzystywali z akcji na akcję. W pewnym momencie zrobiło się już... 23:13. Na domiar złego, kilka minut później czerwoną kartkę ujrzał Jankowski, a mielczanie otrzymywali kolejne rzuty karne, których wręcz nie było w stanie zliczyć. Długo okres ofensywnej blokady przerwaliśmy na chwilę na 20 minut przed końcem spotkania, zdobywając 6 bramek w 5 minut. To jednak nie wystarczyło. Choć dla naszego zespołu raz po raz punktowali kolejni zawodnicy, mielecka Stal okazała się nie do złamania. W kluczowych momentach - podobnie jak przed przerwą - naszych bramkarzy pokonywał Krupa, swoje ,,trzy grosze" dorzucali również Valyntsau czy Wojdak. Pełna kontrola do ostatnich chwil i bramka pod fetowanie dzisiejszego zwycięstwa równo z końcową syreną. Tak wyglądała końcówka meczu w Mielcu, którego rezultat to 34:26 dla gospodarzy.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
GRZEŚ 17: Napisał postów [207], status [starszy wyjadacz]
Myślę że to maraton z Puławami .