(Fot. Dżacheć)
Kładka pod wiaduktem nad Kanałem Młynówka to znany niemal wszystkim Opolanom skrót na opolską Pasiekę. Stara wysłużona kładka ma na pewno ponad 50 lat i doskonale widać na niej czas, który służyła.
Blisko 2 lata temu Miejski Zarząd Dróg postanowił wziąć się za tę wysłużoną i niebezpieczną część miasta, jednak wysiłek MZD skupił się jedynie na postawieniu znaku zakazu, kolejnej barierki zakazującej wstępu kilka metrów dalej (tak dla pewności) oraz zagrodzenia przejścia z drugiej strony.
Opolanie chwilowo przejmując się nowym zakazem i zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa którym było przejście pod wiaduktem zaczęli chodzić na około nadrabiając średnio pół kilometra - by przedostać się na tę część Pasieki pod drugim wiaduktem. Z biegiem czasu, by skrócić czas przejścia można było zobaczyć Opolan nieśmiało przeskakujących przez barierki i korzystających ukradkiem z wysłużonej kładki.
Mija prawie 2 lata a przebudowa nie ruszyła. Mieszkańcy tamtejszych okolic nie kryją już swojego poirytowania całą tą sytuacją.
- Mieszkałam tu 18 lat i nic się nie zmieniła ta trasa, przez kładkę przechodziłam codziennie. Pomost nigdy nie był specjalnie remontowany, czasem została zalepiona jakaś mała dziura. Na Pasiece mieszka mnóstwo osób starszych, którzy od zawsze korzystali z kładki. Dziś nie przeskoczą barierek tak jak my, a muszą iść okrężną drogą. Często wychodząc już dwa razy z domu robią dodatkowe kilometry, to bardzo dużo - oburza się internautka z Opola.
Według zapowiedzi MZD z ubiegłego roku, w miejsce starej kładki miała powstać nowa, szersza. Tutaj znów działania miały być zsynchronizowane z pracami wykonywanymi przez PKP. Jak poinformował nas rzecznik MZD, temat przebudowy kładki na razie musi zostać przełożony.
liberty: Napisał postów [5509], status [Szycha]
Pajac wiśnia myśli tylko o betonowaniu Opola itp pierdołach...