11 grudzień 2019 godz. około 1.00. Taki sam skład z drewnem. Otwarty szlaban, żadnej sygnalizacji na (Fot. Czytelnik)
Przypomnijmy, że do zdarzenia z udziałem samochodu osobowego i pociągu towarowego doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Komprachcicach kilka dni temu. Tam 42-letnia kierująca wioząca w pojeździe jeszcze 3 osoby wjechała na tory w momencie, kiedy nadjeżdżał pociąg.
Ponieważ do sytuacji doszło na niestrzeżonym przejeździe, winę za to zdarzenie ponosi kierująca pojazdem. Mieszkańcy Komprachcic zwracają jednak uwagę, że na drugim - strzeżonym przejeździe w ich miejscowości - rogatki nie zamykają się, mimo że przejeżdża pociąg.
- Nawet nie chcę myśleć o niebezpieczeństwie jakie stwarza ten przejazd. Bardzo często w pośpiechu kierowcy przyspieszają, kiedy widzą otwarte rogatki, bo wiadomo że jak jeżdżą pociągi i one się zamkną to często czekają nas długie minuty stania. To pewien rodzaj zaufania, bo przecież gdzieś z tyłu głowy zakodowane mamy, że za każdym razem kiedy zbliża się pociąg najpierw włącza się sygnalizacja świetlna, później opadają rogatki - mówi pan Jan z Komprachcic.
Do sytuacji ze zdjęcia doszło na początku grudnia w nocy. Czytelnik zwrócił uwagę, że zatrzymał się przed przejazdem strzeżonym przez który przejeżdżał już pociąg towarowy. Rogatki nie opadły i nie działała sygnalizacja świetlna. Nie wiemy też, czy sytuacja była incydentalna czy może faktycznie na przejeździe pojawia się częściej niebezpieczeństwo, że rogatki nie zamykają się.
Rzecznik Prasowy PKP-PLK, Mirosław Siemieniec zwraca uwagę, że taka sytuacja jest dopuszczalna pod warunkiem, że w tym czasie wykonywane były prace serwisowe. - Wtedy natomiast zachowywane są wszelkie procedury ostrożności. Pociąg podaje długi sygnał dźwiękowy przed przejazdem, obniżona jest jego prędkość do 20 km/h - słyszymy.
Czy w czasie, w którym doszło do tego zdarzenia doszło do zaniedbań? Na to pytanie będziemy znali odpowiedź wkrótce.
autovidol: Napisał postów [756], status [rozpisany/na]
Taa. prace manewrowe przy stacji która ma automatyczne sterowanie rogatek. Żeby zadziałały to musiałby się z tymi wagonami pod chmielowice bujnąć. Na sto procent pomocnik maszynisty zatrzymał ruch bo takie są procedury. Tak samo jest na budowlanych i luboszyckiej i nikt afery nie kręci. Ogarnijcie się młotki